Autor Wiadomość
Anna42
PostWysłany: Pon 20:02, 05 Mar 2007    Temat postu:

Odc.550
Do salonu weszli Franco Gabriela i German Sara na widok Germana wyszła a Franco wyszedł za nią
Jimeno córeczko-powiedziala Gaby
Mamo tak sie ciesze ze cie znowu widze-powiedziała Jimena wpadając matce w ramiona
Kiedy Franco powiedział mi że żyjesz nie mogłam w to uwierzyc-powiedziała Gabriela
To Franco uwolnił mnie z łap tego Alfreda-powiedziała Jimena
Nadal nie moge uwierzyc że stoisz tu przedemną-powiedziała Gabriela
A ja nie moge uwierzyc że ponownie wyszłas za mąż-powiedziała Jimena
Wyszłam to jest German-powiedziała Gabriela
Miło mi Jimena-powiedziała
German-odpowiedział
Tworzycie cudną pare-powiedziała Jimena
Cudowną i zakochaną-powiedziała Gabriela przytulajac sie do Germana
A w kuchni była Sara wszedł za nią Franco
Dlaczego wyszłas?-spytał Franco
Dobrze wiesz nie lubie Germana-powiedziala
Saro myslałem że już ci przeszło-powiedział Franco
Nie i nigdy nie przejdzie-powiedziała Sara
Co on ci takiego zrobił że go tak nie lubisz?-spytał Franco
Próbował mnie zgwałcić!-wykrzyknęła Sara
Co?-Franco niedowierzał w słowa żony
Kiedy byłam na skałach przyjechał za mną no i próbował zgwałcic-powiedziała Sara
To sukinsyn-powiedział Franco
Wierzysz mi?-spytała Sara
Oczywiscie zaraz sie z nim rozprawie-powiedział Franco i wybiegł z kuchni
Franco!-krzyknęła Sara i wybiegła za mężem





Odc.551
Kiedy Franco wszedł do salonu od razu rzucił sie na Germana
Ej!Co cie napadło?-spytał German którego Gabriela podnosiła
Chciałes zgwałcić Sare!-krzyknął Franco German przestraszonym wzrokiem spojrzał na Sare
To nie prawda!-krzyknął German
German to porządny mężczyzna!-krzyknęła Gabriela
Sara nie kłamie-krzyknęła Jimena
Nie macie dowodów!-krzyknął German
Wystarczy moje słowo-powiedziała Sara
Znajdzie sie jakiś dowod-powiedział Juan który podszedł do Germana-Zawsze myślałem że coś z tobą nie tak
Juan puść go-prosiła Gabriela
Wyszłaś za drania takiego samego jak Fernando Escandon-powiedział Juan
Nieprawda!Nie porównuj go z Fernandem!-krzyknęła Gabriela
Zejdź mi z oczu bo inaczej nie odpowiadam za siebie-powiedzial Franco
Sara kłamie!Nie wierzcie jej!Nie gwałce kobiet jestem porządny!-krzyknął German
Czyżby?!-spytała Eva wchodząc z jakąś kobietą German na widok tej własnie kobiety o mało nie zemdlał
Kim ona jest?-spytała Gabriela patrząc na tą kobiete
Nie...nie wiem-odparł German
Nie kłam dobrze wiesz jestem Elena Gutierrez de Pereira-powiedziała
Jest pani...-Gabriela próbowała coś powiedzieć ale Elena jej przerwała
Tak jestem żoną Germana-odpowiedziała






Odc.552
Co takiego?-Gabriela niedowierzała w słowa tej kobiety
Nie wierzcie jej to kłamczucha!-krzyknął German czując że przegrywa
To ty ciągle kłamiesz!Mam dosyc twoich wybryków ciągle tylko kłamstwa i kłamstwa nigdy nie mówiłeś prawdy-mówiła Elena
Przepraszam ale od ilu lat jest pani jego żoną?-spytała Sara
Od czterech-odpowiedziała Elena
A czy ma jakieś przestępstwa na koncie?-spytał Juan
Tak i to sporo-powiedziała Elena
TO wariatka!-krzyknął German
Nie widze powodów by ona kłamała-powiedziala Gabriela
Został zwolniony z więzienia zabił kilkoro ludzi na stole operacyjnym-powiedziała Elena
Po co sie tu zjawiłeś wogole?Czego ty chcesz?-pytała Gabriela
Przyjechałem by sie zemścic to był moj cel-powiedział German
Zemścic?Na kim?-spytała Sara
Na Juanie Reyes-odparł German
Na mnie?Za co?Co ja ci takiego zrobiłem?-pytał Juan
Przed laty odebrałeś mi narzeczoną a także prace-odpowiedział German
O co ci wogole chodzi?Nie odebrałem nikomu ani pracy ani dziewczyny-powiedział Juan
Nie??A nie pamiętasz Florencii Magańa?-spytał German
Florencii?Pamiętam ale ona nie miała narzeczonego-powiedział Juan
Miała ja nim byłem-odpowiedział German-Teraz mi za to zapłacisz-i wyjął broń skierował nią na Juana
Juan!-krzyknęła Norma
Stójcie na swoich miejscach!-krzyknął German
Jesteś szalony!-krzyknęła Gabriela
Wyrównam teraz z tobą rachunki idziesz ze mną-powiedział German
Dokąd?-spytał Juan
Bez pytań idziemy-powiedział German-A wy nie ruszajcie sie z miejsca!!
Juan posluchał Germana szedł z przodu a German szedł oglądając sie za siebie myśleli że to koniec ich kłopotów ale jednak sie pomylili...






Odc.553
Boże,Juan!-Norma chciała za nim pobiec ale Franco i Oscar ją przytrzymali
German jest niebezpieczny-powiedziała Jimena
Musimy za nimi jechac-powiedziała Norma
Wtedy zabije Juana!-krzyknął Franco
Znowu popełniłam błąd-powiedziała Gabriela
Jedziemy za Juanem!-krzyknęła Norma
Dobrze jedziemy-powiedział Oscar
Jade z wami-powiedziała Sara
Ja też-powiedziała Jimena
Jimeno zostań-prosił Oscar
Ale...-próbowała cos powiedzieć ale Oscar jej przerwał
Zostań prosze to niebezpieczne-powiedział Oscar
Dobrze ale uważaj na siebie-powiedziała Jimena
Szybko!-krzyknął Franco i w czwórke wybiegli z hacjendy
German jest zdolny do wszystkiego-powiedziała Elena
Jak sie pani dowiedziała ze tu jest German?-spytała Gabriela
Od dyrektora szpitala-odpowiedziała Elena
German prowadził auto Juan siedział przy nim
Żeteż ten gruchot był blisko-powiedział German
To nowe auto-powiedział Juan
Zamkni sie-powiedział German
Co ze mną zrobisz?-spytał Juan
To co powinienem już dawno zrobic-powiedział German
Zabijesz mnie?-spytał Juan a German spojrzał na niego uśmiechnął sie szyderczo i odpowiedział
Tak idioto zabije cie z zimną krwią-powiedział
Anna42
PostWysłany: Pon 20:01, 05 Mar 2007    Temat postu:

Odc.548
Kilka chwil później...
Leandro przebudzil sie na sofie
Jak sie czujesz?-spytał Hugo
Chyba widzialem ducha-powiedział Leandro
Nie widziałeś ja żyje-powiedziała Jimena
Jimena!!!!-krzyknął Leandro i schował sie za Hugiem-Ty nie żyjesz chyba postradałem zmysły
Daj spokoj-powiedziała Jimena
Jimena żyje-powiedział Oscar
Nie to nie możliwe-powiedział Leandro
Jak przestaniesz sie wygłupiać opowiemy ci całą historie-powiedział Oscar
Jimena?To naprawde ty-powiedział Leandro
Tak to ja-powiedziała Jimena
Tak sie ciesze-Leandro przytulil Jimene był szczęśliwy że jego przyjaciółka żyje
A przed hacjendą zjawili sie German i Gabriela Eva na ich widok była zdziwiona
Co państwo tu robicie?-spytała Eva
Jak to co wróciliśmy z podróży-powiedziała Gabriela
Byliście tylko trzy dni-powiedziała Eva
Woleliśmy wrócic-powiedział German
Własnie German chciał wracać zresztą ja też-powiedziała Gabriela i przed hacjende wyszedł Franco
Dobrze że już jestes-powiedział Franco
Coś sie stało?-spytała Gabriela
Musimy porozmawiać w cztery oczy Gabrielo-powiedział Franco
Dobrze ale najpierw powiedzcie co na hacjendzie-powiedziała Gabriela
Zdarzył sie cud-powiedziała Eva
Jaki?-spytał German
Okazało sie że Jimena żyje-powiedział Franco German przytrzymał Gabriele która o mało nie zemdlała
Co takiego??-spytała Gabriela
Alfredo ją przetrzymywał-powiedział Franco
Chce zobaczyc moją córke-powiedziała Gabriela
Zobaczysz ale najpierw chce z tobą porozmawiac-powiedział Franco
Dobrze-powiedziała Gabriela i oboje poszli na tyły chacjendy






Odc.549
O czym chciałeś rozmawiac?-spytała Gabriela kiedy usiedli na ławce
O przeszłosci-powiedział Franco
A dokładniej?-spytała Gabriela
O dniu w którym schłostałas Sare-powiedział Franco
Nie chce do tego wracac-powiedziała Gabriela
Nie podoba mi sie to co zrobiłas-powiedział Franco
Nie wiedziałeś o tym wczesniej?-spytała Gabriela
Nie Sara mi o niczym nie powiedziała-powiedział Franco
To co zrobiłam było okrutne ale wtedy jeszcze nienawidziłam ciebie Juana i Oscara byłam zdenerwowana że moja ostatnia z córek związała sie z ostatnim z braci Reyes-powiedziała Gabriela
To nie daje ci prawa do biczowania swojej córki-powiedział Franco
Wiem do tej pory tego żałuje-powiedziała Gabriela
Kocham Sare i na twoim miejscu zamiast biczować własną córke porozmawiałbym z Caroliną Almą albo z Rosario przecież to zbrodnia-powiedział Franco
Franco wiem że to co zrobiłam jest straszne do końca życia sobie nie wybacze-powiedziała Gabriela
Dobrze że załujesz-powiedział Franco
Dlaczego miałabym nie załować?Sara jest moją córką-powiedziała oburzona Gabriela
Wybacz że tak na ciebie napadłem ale dowiedziałem sie o tym wczoraj po dwunastu latach-powiedział Franco
Też byłabym taka wkurzona na twoim miejscu-powiedziała Gabriela
To moze teraz pójdziemy do Jimeny-zaproponował Franco
Chodźmy nie moge doczekać sie kiedy ją zobacze-powiedziała Gabriela
Anna42
PostWysłany: Pon 20:00, 05 Mar 2007    Temat postu:

Odc.546
Jimena wprowadziła się do mnie kiedy pobiłem sie z Fernandem który próbował ją zgwałcić obiłem mu twarz jednak Jimena nie chciała z początku sie wprowadzić więc postanowiłem wyjechać Jimena zdecydowała sie zamieszkać ze mną wiec razem postanowiliśmy wyjechać jednak Franco mnie powstrzymał pobiliśmy sie-opowiada Oscar
Przezyliśmy wspaniałą pierwszą wspólną noc w tej chacjendzie przeżyliśmy wiele i nadal bardzo sie kochamy to nasza cała historia-powiedziała Jimena
Te trzy historie były super-powiedział Juan David
To teraz wiesz synku co masz zrobic-powiedział Juan
Tak tato już wiem dziękuje-powiedział Juan David i przytulił ojca
Wspaniale było przypomnieć sobie tyle rzeczy z przeszłosci-powiedział Oscar
Tak to prawda-powiedziaŁ Franco patrząc na Sare
No teraz spać dzieciaki jutro do szkoły-powiedziała Norma
Dobranoc-powiedziały chórem i poszły
A jaki problem miał nasz syn?-spytała Norma
Nie wiedział czy ma być z Marią czy z nią zerwac-powiedział Juan
Jeszcze nie dawno był taki mały a teraz to już 14-letni facet-powiedziała Jimena
To prawda-powiedziala Norma przytulając sie do Juana





Odc.547
Kilka minut później wszystkie pary były w swoich sypialniach Franco i Sara leżeli przy sobie Franco był zamyslony Sara spojrzała na niego
Nadal myslisz o tym samym?-spytała Sara
A jak mam o tym nie myslec-powiedział Franco
Nie da sie cofnąć czasu-powiedziała Sara
Jestem wsciekły na twoją matke-powiedział Franco
Kochany prosze cie przestań o tym myslec-prosiła Sara
Kiedy ja nie moge powiedziałem ci że nikt nie moze cie skrzywdzić bo i naczej nie ręcze za siebie i tak jest-powiedział Franco
Co chcesz zrobic?-spytala Sara
Porozmawiam z Gabrielą-powiedział Franco
Nie prosze-powiedziała Sara-To przeszłość
I co z tego że przeszłośc dla mnie to teraźniejszość z którą musze sie uporac-powiedział Franco
Jesteś uparty-powiedziała Sara
Bo cie kocham i chce dla ciebie jak najlepiej-powiedział Franco
To skoro mnie kochasz zostaw przeszłość w spokoju-prosiła Sara
Ale...-Franco próbował coś powiedzieć ale Sara mu przejżała
Prosze cie-powiedziała Sara
No dobrze-zgodził sie Franco by uspokoic Sare jednak musiał porozmawiać z Gabrielą
Kiedy nadszedł ranek do hacjendy zawitał Leandro ze swoim narzeczonym
Jak miło was widziec-powiedział Franco
Chyba nie znasz mojego narzeczonego to Hugo-powiedział Leandro
Miło mi jestem Franco-powiedział
A gdzie Oscarito?-spytał Hugo
Oscar?Je śniadanie z Jimeną-powiedział Franco
Z Jiemną??-niedowierzał Leandro
Tak-odpowiedział Franco
Przecież ona nie żyje-powiedział Leandro
Żyje okazało sie że żyje-powiedział Franco
O Boże-powiedział Leandro-Musze ją zobaczyć
Chodźmy do jadalni-powiedział Franco i cała trójka poszła
Witaj Leandro-powiedział Oscar
Witaj Oscar....Jimena??-na widok Jimeny Leandro zemdlał...
Anna42
PostWysłany: Pon 20:00, 05 Mar 2007    Temat postu:

Odc.544
Na początku byłam związana z Franco myślałam ze jestem w nim zakochana ale to było zauroczenie pewnego dnia kiedy kąpałam sie w wannie Normy przyszedł Oscar naprawic wanne ale byłam tam ja-zaczeła opowiadać Jimena
Byłem troche zdenerwowany nie spodziewałem sie widoku nikogo a tym bardziej Jimeny przewróciłem sie Jimena wstała była naga-uśmiechnął sie Oscar opowiadając
Weszła moja mama ukryłam przedtem Oscara w wannie-powiediala Jimena
W wannie?Tata utopiłby sie-powiedziała Natalia
Ale sie nie utopiłem bo umiałem pływać-uśmiechnął sie Oscar
No i spojrzeliśmy na siebie i od razu wiedziałam że to ten jedyny-powiedziała Jimena przytulając sie do męża
Zostaliśmy porwani przez przypadek na pustyni jeszcze bardziej sie ze sobą związaliśmy spotkaliśmy grupe filmowców i wystąpiliśmy w reklamie Indian Sabach gdzie po raz pierwszy sie pocałowaliśmy troche sie denerwowalem myślałem że Jimena mnie uderzy ale tak nie było potem wróciliśmy do domu i zaczeliśmy sie umawiać Jimena była zazdrosna o Ruth.Mnie zależało na pieniądzach byłem wtedy interesownym biedakiem.Pojechałem za Jimena do Santa Clara gdzie pod wodospadem po raz pierwszy sie kochaliśmy tam coś zrozumiałem ale odpychałem od siebie mysl ze kocham Jimene.Postanowiliśmy sie pobrać w tajemnicy-opowiada Oscar
Uciekłam z domu biorąc kilka rzeczy naszemu slubowi próbował przeszkodzić Leandro ale mu sie nie udało wyszłam za Oscara i po slubie przyjechała Sara Fernando mama pojechaliśmy na hacjende i tam zostałam kilka dni wyjechałam z Oscarem do jego domu-opowiada Jimena
Myślałem że zamieszkam w hacjendzie ale moje plany legły w gruzach, kiedy Jimena zamieszkała ze mną zmieniłem sie coraz bardziej kochałem Jimene kiedy dowiedziała sie o Libii przyłożyła mi w głowe czymś ciężkim ona uciekła a ja znalazłem sie w szpitalu-opowiada Oscar





Odc.545
Kilka tygodni później pojechałem z bracmi na hacjende niestety nie udało mi sie przekonać Jimeny do powrotu no i minął rok po roku widzialem ją w telewizji w reklamie Indian Sabach wkurzyło mnie kiedy widziałem że całowała sie z innym miałem pieniądze ale nie miałem Jimeny-opowiada Oscar
Oscar dogadał sie z producentem i zastąpił jednego faceta byłam kompletnie zaskoczona jego widokiem a jednoczesnie szczęśliwa że go widze porwał mnie spędzliśmy cudowną 1h poczym przyjechał producent i zabrał mnie-opowiada Jimena
Kiedy spotkaliśmy sie na balu z okazji otwarca domu mody obiecała mi wspaniałą noc poszedłem do biura Leandra zostawiła mnie bez ubrania byłem wkurzony naszczęście Leandro mi pomógł dał mi swoje ubranie a on przebrał sie w sukienke moi bracia podejżewali że jestem gejem-opowiada Oscar
Naprawde?Dlaczego nic nie powiedziałes?-uśmiechnęła sie Jimena
Zapomniałem ci o tym powiedziec-powiedział Oscar
No co dalej?Opowiadajcie?-powiedział Juanito
Przyszedłem na drugi dzień do hacjendy Elizondo byłęm wsciekły postanowiłem dać rozwód Jimenie-powiedział Oscar
Ja nigdy nie chciałam sie rozwieść z Oscarem połączyło nas nieporozumienie Juana i Normy-opowiada Jimena
Kiedy przyjechałem na hacjende Elizondo pogodziliśmy sie w składziku-powiedział Oscar
Anna42
PostWysłany: Pon 19:59, 05 Mar 2007    Temat postu:

Odc.542
Zaczeliśmy sie spotykać byliśmy ostatnią parą która sie musiała ukrywać pewnego dnia kiedy odnaleziono Juana i Ruth to było po zabawie spotkalismy się w starej szopie wtedy był nasz pierwszy raz-uśmiechnęła się Sara
Nasz związek nie był tajemnicą Fernando o tym wiedział pokłucił sie z Sarą i przywiózł do chatki Gabriele-powiedzial Franco
Franco odjechał pobił sie przedtem z Fernandem a ja...zostałam schłostana przez mame-powiedziała Sara
Jak to?Babcia sie schłostała??-niedowierzała Carolina
Tak no cóz byłam ostatnią z córek która związała sie z Bracmi Reyes przeleżałam wtedy kilka dni w łóżku zajmowałam sie Juanem Davidem kiedy przyszedł Franco byłam szczęśliwa ze go widze myślałam że o mnie zapomniał wtedy już było wiadomo że mama ma wyjść za Fernanda-opowiadała Sara
I co dalej?-spytał Juanito
Pojechałyśmy do Santa Clara żeby nie uczestniczyć w tym slubie nie udało nam sie przekonać mamy do zmiany decyzji-powiedziała Sara
No i my pojechaliśmy do Santa Clara świetnie sie bawiliśmy było jak w bajce ale kiedy wróciliśmy było dobrze ale krótko odwiedzaliśmy sie nawzajem dopóki nie wrocili Fernando i Gabriela...-opowiada Franco







Odc.543
Życie zamieniło sie w piekło wyprowadziłąm sie z hacjendy jako ostatnia zamieszkałam na tej chacjendzie nie wiedząc co sie dzieje z mamą i dziadkiem no i kiedy dziadek przybył na hacjende odnaleziono go bo był w domu wariatow Fernando go tam wsadził opowiedział o wszystkim co go spotkało wtedy Juan pojechał uratować Gabriele no i został wywieziony z mamą na bagna kiedy ich odnaleziono mama polubiła braci Reyes a ja i Franco wzieliśmy ślub no i to cała historia moja i Franka-dokończyła Sara
Wspaniała-powiedział Juan Franco
No to teraz my kochany-powiedziała Jimena
Tak-odpowiedział Oscar
My was na chwile przeprosimy bo musze porozmawiać z Sarą-powiedział Franco wstał a Sara za nim poszła
Co sie stało kochany?-spytała Sara kiedy byli na boku
Dlaczego nie powiedziałaś mi że dońa Gabriela cie schłostała-powiedział Franco
Kochany nie chciałam zebyś sie denerwował to bylo tak dawno temu-powiedziała Sara
Dowiaduje sie o tym po latach-powiedział Franco
Nie rozdrapujmy starych ran-prosila Sara
Dlaczego nie powiedziałaś?-spytał Franco
Bo wiem co byś zrobił-powiedziała Sara
Tak zabiłbym Fernanda a potem sam schłostałbym twoją matke-powiedział Franco
Kochany prosze cie nie wracajmy do tego to było 13lat temu-powiedziała Sara
Wiem ale jestem wsciekły-powiedział Franco
Wracajmy do reszty-prosiła Sara wzięła pod ręke męża i poszli do reszty
Anna42
PostWysłany: Pon 19:59, 05 Mar 2007    Temat postu:

Odc.540
No i kiedy zaczeliśmy sie spotykać moja mama i Fernando postanowili nas rozdzielić przy pomocy Dinory Rosales kobiety która zakochała sie w Juanie rozdzieliła nas ale naszczęście przyszlam do Juana o tej poże co była ona i cała prawda wyszła na jaw zaręczyliśmy sie szykowaliśmy sie do slubu ale Juan został porwany przez Dinora gdyby nie Ruth Juan by już nie żył.Długą droge przebyliśmy by być razem Fernando próbował mnei zabic Sara pobiegła po Juana i spuscił mu łomot i wtedy wyprowadziłam sie z hacjendy po kilku dniach wyszłam za Juana i to cała historia naszej miłosci-powiedziała Norma przytulając sie do ukochanego
Wspaniale-powiedział Juan David
Też chciałabym mieć taką historie-powiedziała Libia
Wystarczy zakochać sie tak bardzo jak my w sobie-powiedział Juan calując ukochaną
No teraz Oscar i Jimena-powiedziała Norma
My chcieliśmy oddać pałeczke Saricie i Franco-powiedział Oscar
A to dlaczego?-spytał Franco
Bo jesteście ostatnią parą i będziecie mało opowiadać-uśmiechnął się Oscar
Tak ci sie tylko wydaje-powiedział Franco
No to zaczynajcie-powiedziała Jimena
No dobrze a więc...-zaczął Franco






Odc.541
Byłęm kiedyś związany z piosenkarką z baru Rosario Montes ona mnie oszukała i ożeniłem sie ze starszą od siebie Eduviną Trueva kiedy umarła odziedziczyłem hacjende pewnego dnia na polanie przyjechała Sara by poznać sąsiada nie wiedząc że to własnie my bracia Reyes kiedy sie odwróciłem uśmiechnołem sie i powiedziałem "Nie spodziewała sie pani tego widoku"-opowiada Franco
Byłam zaskoczona ale musze przyznać ze Franco od początku mi sie podobał lecz czułam do niego nienawiść spadłam kiedyś z konia i Franco zaniósł mnie do do swojego domu obudziłam sie w jego łóżku była straszna kłótnia-mówiła Sara
Nazywałem Sare brzydulą-uśmiechnął sie-No i trwała ta wojna na przyjęciu u Rosalesów pokłuciliśmy sie Sara wsiadła do auta a ja za nią ona miała wypadek i znowu znalazła sie w moim łóżku Sara była wsciekła
No i kiedy był bal podczas kiedy był otwierany dom mody Leandra przed domem mody doszło do naszego pierwszego pocałunku-mówiąc to Sara przytuliła Franka
I chwile później zostałem porwany przez ludzi Armanda Navarro męza Rosario Sara ruszyła mi na ratunek-powiedział Franco
Nie myślałam osobie tylko o Franku miałam broń weszlam do chaty i uwolniłam Franka od tego czasu wszystko sie pomiędzy nami zmieniło-powiedziała Sara
Sara odwiozła mnie do domu przed chacjendą pocałowaliśmy się ciągle o niej myślałem-powiedział Franco
Franco przysyłał mi kwiaty czerwone róże myślałam że jestem zabawką w jego rękach i sie pomyliłam...-ciągneła Sara
Anna42
PostWysłany: Pon 19:58, 05 Mar 2007    Temat postu:

Odc.538
Po kilku dniach Norma przyszła do składziku i po raz drugi sie pocałowaliśmy-powiedział Juan
A kiedy po raz pierwszy sie pocałowaliscie?-spytała Libia
No odważniaku powiedz im-powiedziała Norma
Dlaczego ja?Ty im to powiedz-powiedział Juan
Niech któryś z was opowie bo też chcemy wiedziec-powiedziała Sara
I nie przedłużajcie kolejki noc jest za krótka-powiedział Oscar
To było przed rodeem zakradlem sie do pokoju Normy ona zauwazyła moje ślady troche rozmawialismy potem pocałowalem ją ona dała mi w twarz ale po chwili sie pocałowalismy ten pocałunek zobaczył don Martin-powiedział Juan
OO-westchnęła Jimena
Opowiadajcie już dalej-powiedział Juanito
Napewno chcecie wiedziec co dalej?-spytała Norma
No przecież jestesmy już dorosli mamo-powiedziała Libia
No dobrze-powiedziała Norma
Norma podeszła do mnie dała mi karteczke gdzie i kiedy mamy sie spotkac w tym dniu doszło do naszego pierwszego razu-powiedział Juan
No i tak sie spotykaliśmy aż do szło do próby samobójczej Fernanda przeraziłam się postanowiłam zakończyć związek z Juanem umówiłam sie z nim w hotelu i wtedy rozstaliśmy sie ale na krótko w hacjendzie a dokładnie w kuchni sie spotkalismy ucieszyłam sie na jego widok bo nie widziałam go od dwuch tygodni znowu zaczeliśmy sie spotykać pewnej nocy dokładnie zaręczyny Jimeny z Leandrem kochaliśmy się na budowie Sara zaczeła mnie szukać a w tamtych latach była niedozniesienia nakryła nas i na drugi dzień zrobiła mi awanture dostałam od niej w twarz
Czyli ciocia i pradziadek wiedzieli o waszym związku?-spytała Libia
Ciocia Sara,pradziadek,Eva,Oscar,Franco-wyliczyła Norma
I co dalej?-spytał Juanito





Odc.539
Juan zabrał mnie do siebie by wyjasnić wszystko tam sie pogodzilismy i ja postanowiłam sie rozwieść odwiózł mnie w domu zemdlałam okazało sie że jestem w ciąży bałam się sama nie wiem czego Fernando był wsciekły obiecał zaakceptować nie swoje dziecko-opowiadała Norma
Jak to?Nie powiedzialaś prawdy??-pytał Juan David
Nie z dwuch powodów pierwszy to nie chcialam stracic luksusów a drugi powod to wiedziałam że Jimena i Oscar są ze sobą ale to oni wam opowiedzą po nas. No i sie rozstaliśmy ale na krótko kiedy mama i ja pojechałyśmy po Jimene bo mama chciała ją wziąć to wtedy nakryła mnie jak całowała sie z Juanem i wszystko sie wydało-powiedziała Norma
I co zrobił Fernando?-spytał Juanito
Był wsciekły chciał mnie zabic ale Sara przyjechała i kazała mi odjechać-powiedział Juan
Przeprowadziłam sie do Emilce i bez przeszkód mogłam spotykać sie z Juanem-powiedziała Norma
Tylko ta sielanka trwała krótko bo Jimena źle usłyszała moją rozmowe z Oscarem no i obie z Normą uciekły do Santa Clara-powiedział Juan
Wróciłyśmy na hacjende gdzie Juan z bracmi przyjechali i wtedy ostatni raz ich widziałyśmy-powiedziała Norma
Spotkaliśmy sie po roku-powiedział Juan
Byłam wtedy z mamą Emilce jej synem i z tobą Juanie Davidzie w restauracji Juan wdał sie w bójke z jakimś facetem i od tego momentu zaczeliśmy sie spotykac-powiedziała Norma
Anna42
PostWysłany: Pon 19:58, 05 Mar 2007    Temat postu:

Odc.536
Synku jesteś już duży powinieneś wiedziec ze nie można oszukiwać dziewczyn-powiedział Juan
Tato a jak to był z tobą i z mamą?-spytał Juan David
Zawołaj rodzeństwo i kuzynostwo opowiemy wam jak to było z trzema parami-powiedział Juan
Naprawde?-spytął Juan David
Tak tylko zawołaj tylko starszych bez Sebastiana i Mariana bo są za mali-powiedział Juan
Dobrze-i pobiegł a Juan usiadł przy nich
Co chciał Juan David?-spytala Norma
Słuchajcie opowiemy naszym dzieciakom nasze historie-powiedział Juan
Jesteś pewny?-spytał Franco
Przecież są już duzi-powiedział Juan
No tak masz racje-powiedziała Sara
Jestesmy!-krzyknął Juan David
Dobrze siadajcie-powiedziala Norma usiadli
To od kogo chcecie zacząć?-spytał Oscar
Może od taty i od mamy-powiedziała Libia
Masz racje to była pierwsza para która sie w sobie zakochała-uśmiechnął sie Oscar
No dobrze-powiedział Juan-Kochanie ty czy ja?
Może po połowie-uśmiechnęła sie Norma
Dobrze-powiedział Juan





Odc.537
Norma zaczęła opowiadać dzieciaki przysłuchiwały sie z uwagą
15lat temu byłam żoną Fernanda Escandona mielismy zamieszkać w wybudowanej chacjendzie no i zjawili sie Juan Oscar i Franco pamiętam to jak dzis Juan pracował z bracmi na budowie była tam moja mama poszłam na budowe i mój wzrok utkwił w Juanie nasze oczy spotkały się nie potrafiliśmy oderwać od siebie wzroku-opowiadała Norma z uśmiechem
Nie przestaławałem myslec o Normie-powiedział Juan-Nie potrafiłem sie zemscic na niej
Zemscic?-spytał Juan David
Tak bo ja z braćmi mielismy siostre Libie która była związana z Bernardem waszym dziadkiem od tego sie zaczeło my przybylismy do hacjendy żeby sie zemscić-powiedział Juan
Ale zemsta wam sie nie udała-powiedział Juanito
Naszczęście nie-powiedział Juan
No ale jeśli chcecie dziś wysłuchać wszystkich historii to nie wchodźcie słowami w opowiadanie-powiedział Franco
No tak wujek ma racje-powiedział Juan David
No własnie nie rozmawialiśmy tylko patrzyliśmy na siebie do czasu kiedy wystąpiłem w rodeo wygrałem je-powiedział Juan-Pieniądze z wygranej przeznaczyłem na dzieciaki z domu dziecka przez co Oscar był wsciekły
Oj Juan daj spokój opowiadaj historie swoją a nie o mnie-powiedział Oscar
Norma najechała na mnie koniem kiedy wyciągałem materiały z mojego samochodu doszłoby do pocałunku gdyby nie wszedł Fernando-powiedział Juan
Anna42
PostWysłany: Pon 19:57, 05 Mar 2007    Temat postu:

Odc.534
Juan i Norma rozmawiali o dzisiejszym dniu szczęśliwym dla wszystkich
To co sie stało to jakiś cud-powiedziała Norma
Mimo wielu kłopotów zdarzają sie w naszej rodzinie cuda-powiedział Juan
Najpierw ty umierasz i zaraz potem wracasz do życia a teraz Jimena o ktorej mysleliśmy że nie żyje a ona żyje-powiedziała Norma
Czuwa nad nami opaczność Boska-powiedział Juan
Tak,to prawda-powiedziała Norma
Dobrze że wszystko sie wyjasniło i nic już nam nie zagraza-powiedziała Norma
Nie wiem może los przyniósł nam jeszcze jakieś niespodzianki-powiedział Juan
O czym ty mówisz?-spytała Norma
O niczym-powiedział Juan
Teraz już będzie tylko lepiej-powiedziała Norma przytulając sie do męża
Sara spała ale Franco nie mógł usnąć ciągle przed oczami miał Alfreda.Franco stał przy oknie patrząc w dal Sara obudziła sie wstała i przytuliła do Franco
Nie śpisz?-spytał Franco
Obudziłam sie a ty dlaczego nie spisz?-spytała Sara
Nie moge usnąć-powiedział Franco
Rozumeim napewno myslisz o Alfredo-powiedziała Sara
Tak,nie rozumiem dlaczego taki dobry mężczyzna nagle stał sie złym draniem-powiedział Franco
A wszystko to z miłosci do Jimeny-powiedziała Sara
To prawda-powiedział Franco odwracając sie do Sary-Oscar jest w siódmym niebie
Nareszcie odzyskał ukochaną-powiedziała Sara-A ja i Norma odzyskałyśmy siostre
Tak to prawda teraz już będzie tylko lepiej-powiedział Franco
Nie zapominaj o Germanie-powiedziała Sara
Nie chce sie kłucic nie rozmawiajmy o niczym-powiedział Franco
Nie?A co chcesz robic?-spytała z uśmiechem Sara
Zaraz zobaczysz-powiedział Franco i nagle zaczął całować żone rozpiął jej górną piżame i polożył na łóżku.
Wszystkie trzy pary były szczęśliwe jak nigdy przedtem...







Odc.535
Z samego rana wszyscy już byli w hacjendzie na widok Jimeny o mało nie zemdleli.Kiedy Oscar i Jimena byli w swoim pokoju lezał tam Jorge na jego widok Jimena rozpłakała sie
To nasz syn-powiedział Oscar
Jest taki cudny-powiedziała Jimena i wzieła syna na ręce-Jorge wiesz kim jestem? To ja twoja mama,Tak bardzo cie kocham synku
Nadal nie moge uwierzyc że jesteś tutaj-powiedział Oscar
Ale jestem i już pozostane na zawsze-powiedziała Jimena i przytuliła męża i nagle wbiegli Natalia Pedro i Sebastian
Mama!-krzyknęła Natalia
Moje dzieci!-przytuliła wszystkich po kolei-Już nigdy sie nie rozstaniemy
Kocham cię-powiedział Sebastian
Ja was też bardzo kocham-powiedziała Jimena w tej chwili była najszczęśliwszą osobą na ziemi miała dzieci i męża przy sobie
Kiedy nadszedł wieczór wszystkie pary urządzily sobie ognisko czuli sie wspaniale tak jak nigdy ale podszedł do nich smutny Juan David
Synku cos sie stało?-spytała Norma
Tato możemy porozmawiac?-spytał
Oczywiscie ale co sie stało?-spytał Juan
Na osobnosci-powiedział Juan David
Okej-powiedział Juan wstał objął syna i odeszli na bok
Juan David wydoroślał-powiedziała Jimena
To prawda jeszcze nie dawno był mały a teraz to już duży facet-uśmiechnęła się Norma
Co sie stało?-spytał Juan
Tato ja...nie wiem co mam robic-powiedział Juan David
A co sie stalo?-spytał Juan
Kocham nadal Pauline-powiedział Juan David
Zauważyłem że ci nie przeszło-powiedział Juan
Co mam zrobic?Mam nadal umawiać sie z Marią?-spytał Juan David
Anna42
PostWysłany: Pon 19:56, 05 Mar 2007    Temat postu:

Odc.532
Oscar!-krzyknęła Jimena i podbiegła do męża nikt nie wiedział co robić prócz Juana Davida
Wujku obudź sie-mówił Juan David
Może trzeba wezwać pogotowie-rzuciła Sara
Nie,już sie budzi-powiedział Juan David
Oscar otworzył oczy potrząsnął głową i spojrzał prosto Jimenie w oczy
Jimena?To naprawde ty?-pytał Oscar
Tak kochany to ja-powiedziała Jimena
Najdroższa!-krzyknął Oscar i przytulił żone nie mogł uwierzyć w swoje szczęście
No to mi teraz wieżycie-powiedział Juan David
Tak synku,przepraszam cię-powiedział Juan
Nie musisz mnie przepraszać tato-powiedział Juan David
Myślałem że nie żyjesz-powiedział Oscar
Alfredo mnie przetrzymywał-powiedziała Jimena
Trzeba go aresztowac-powiedziala Norma
Nie,lepiej go zabic-powiedział Oscar
On już nie zyje-powiedziała Sara
Jak to?-spytał Juan
To długa historia teraz jednak Oscar i Jimena musza pobyc sami razem-powiedziala Sara wszyscy ją zrozumieli i wyszli
Tak bardzo za tobą tęskniłem-powiedział Oscar
Ja za tobą tez myślałam że już nidy cie nie zobacze-powiedziała Jimena
Ale znowu jesteśmy razem i juz nigdy przysięgam nigdy sie nie rozstaniemy-powiedział Oscar i przytulił ukochanie po czym spojrzał w jej oczy i pocałował ją namiętnie





Odc.533
Nadszedł wieczor mieli go spędzic w Santa Clara a na zajutrz pojechać do domu Oscar rozmawial z Jimeną przed hacjendą
Więc mamy syna i ma na imie Jorge-powiedziała Jimena
Tak jest słodki a Norma i Juan mają córeczke wiesz jak ją nazwali?-spytał Oscar
Jak?-spytała Jimena
Jimena-odpowiedzial Oscar
Naprawde?-Jimena była szczęśliwa po tylu cierpieniach znowu byla z bliskimi oparła głowe na ramieniu męża poleciało jej kilka łez
Wszystkie cierpienia mamy za sobą teraz będzie tylko dobrze zobaczysz kochanie-powiedział Oscar
Oscar tak sie bałam że już nigdy cie nie zobacze-powiedziała Jimena
A ja sądziłęm ze nie żyjesz przychodziłem na twój grób płakałem przeklinałem los że mi cie zabrał ale w duszy miałem nadzieje że żyjesz że jesteś tam gdzies ze na mnie czekasz-powiedział Oscar
Nikt nas już nie rozdzieli-powiedziała Jimena
Spójrz,gwiazda znowu sie pojawiła-powiedział Oscar patrząc w niebo
Widze-powiedziała Jimena
Ona przynosi nam szczęście-powiedział Oscar
Pamiętam że prosiłeś ją o wszystko i ona spełniała twoje proźby-powiedziala Jimena
Teraz mam tylko jedną proźbe-powiedział Oscar spoglądając na Jimene-Chce żebyśmy byli razem aż do smierci żebym zestarzał sie z tobą żebym był przy tobie zawsze do końca życia ukochana
I tak będzie razem na zawsze-powiedziała Jimena
Na zawsze-odpowiedział Oscar objął ukochaną w talii ona złapała go za szyje i zaczeli sie namiętnie całować Oscar był na tyle silny że wziął ukochaną na ręce i zaniósł do pokoju kiedy już w nim byli położył ją na łóżku
Na zawsze razem moja czarnulko-powiedział Oscar
Na zawsze ukochany-powiedziala Jimena i po raz pierwszy od dawien dawna kochali się łzy spływały im po policzkach ale to im nie przeszkadzało kochali się namiętnie i z wielką miłością która ich połączyła od dawna
Anna42
PostWysłany: Pon 19:55, 05 Mar 2007    Temat postu:

Odc.530
Boże nie moge w to uwierzyc-mówiła zapłakana Sara-Przecież widzialam cie w trumnie to nie możliwe
Nie wiem dokładnie co zrobił Alfredo byłam nie przytomna-powiedziała Jimena
Ten drań musi zgnić za kratkami-powiedziała Sara
Teraz pewnie już nie zyje-powiedział Franco
Jak to?-spytała Sara
Szamotał sie z Franco no i wypalił pistolet kula trafiła Alfredo-powiedziała Jimena
Boże Franco nic ci nie jest?-spytała zatroskana Sara
Nie,wszystko dobrze-powiedział Franco
To najszczęśliwszy dzień w moim życiu-uśmiechnęła sie Sara
Teraz chocmy do hacjendy pewnie wszyscy już są-powiedział Franco
Jak to?-spytała Sara
Zadzwonilem do domu Juan David pewnie wszystkim przekazał wiadomość-powiedział Franco
Marze o zobaczeniu swoich dzieci Oscara mamy-wyliczała Jimena
Mamy teraz nie zobaczysz bo wyjechała na miesiąc miodowy-powiedziała Sara
Saro prosze-powiedział Franco
Mama wyszła za mąż?-spytała Jimena
Tak,ale wszystko opowiemy ci w domu chodźmy kochana-powiedziała Sara weszli na konie i odjechali ten dzień dla nich był najszczęśliwszym dniem na świecie okazało sie że Jimena żyje...






Odc.531
Wszyscy cierpliwie czekali w hacjendzie no prawie cierpliwie niecierpliwy był tylko Oscar
Uspokój sie-powiedział Juan
Jak mam sie uspokoic przecież to co powiedział Juan David może być prawdą-powiedział Oscar
Jimena nie żyje od osmiu miesięcy pogódź sie z tym-powiedziała Norma
Wierze że ona żyje ciągle myślałem że ona żyje-powiedział Oscar
Przestań siadaj bo oszalejesz-powiedział Juan
Oszaleje dopóki sie nie zjawią-powiedział Oscar
Juan David co dokładnie powiedział Franco?-spytała Norma
Że znalazł ciocie Jimene-powiedział Juan David
Jesteś pewny?-spytał Juan
Tak-odpowiedział Juan David
Przed hacjende przyjechali Sara Jimena i Franco zsiedli z konia Gudelia ich zauważyła na widok Jimeny o mało nie zemdlała
Święty Pedro!-krzyknęła
Nie martw sie nie jestem duchem to ja Jimena z krwi i kości-powiediała
Boże to pani!-krzyknęła Gudelia i przytuliła ją
Też za tobą teskniłam-powiedziała Jimena
Są już wszyscy?-spytał Franco
Tak-powiedziala Gudelia
No to chodźmy-powiedziała Sara i całą trójką weszli do hacjendy
To strasznie długo trwa-powiedział Oscar
Uspokój sie-powiedział Juan
Jesteśmy-powiedział Franco wszyscy wstali na widok Jimeny spojrzeli na siebie
Jimena?-powiedział Oscar i po tym jednym słowie zemdlał
Anna42
PostWysłany: Pon 19:55, 05 Mar 2007    Temat postu:

Odc.528
Co?O czym ty mówisz?-odezwał sie Oscar
To co słyszycie-powiedział Juan David
Nie żartuj sobie-powiedział Juan
Nie żartuje dzwonił wujek Franco poweidział zeby zawiadomić policje-powiedział Juan David
Jade do Santa Clara-powiedział Oscar
Pojedziemy z tobą-powiedziała Norma
Juan David jedziesz z nami jeśli to żart oberwiesz-powiedział Juan
Zobaczycie że mówiłem prawde-powiedział Juan David i wszyscy wybiegli z hacjendy
A Franco i Jimena nadal byli w chatce próbowali znaleźć tylne wyjście wiedzieli że zaraz wróci Alfredo
Znasz tylne wyjscie?-spytał Franco
Tak jest tu-powiedziała Jimena podbiegli do wyjscia ale kiedy je otworzyli zobaczyli Alfreda
A to co próbujesz mi zabrać Jimene-powiedział Alfredo
Ty łajdaku-powiedział Franco
Nie uda ci sie jej mi odebrać bo zginiesz-powiedział Alfredo i wyjął broń
Dlaczego to zrobiłes?-spytał Franco
Bo kocham Jimene i chcialem ją miec-powiedział Alfredo
Pozwól nam wyjśc-prosiła Jimena
Nie pozwole prędzej zginiecie-powiedział Alfredo
O nie tym razem nie ujdzie ci to tak łatwo-powiedział Franco podbiegł do niego i zaczeli sie szamotać nagle pistolet wypalił ktoś dostał Franco albo Alfredo...





Odc.529
Franco!-krzyknęła Jimena myśląc że to on dostał a jednak to nie on tylko Alfredo którego Franco odsunął z siebie i szybko wstał
Naszczęście to nie ja dostałem chociaż przez chwile sie bałem-powiedział Franco
Musimy uciekać-powiedziała Jimena
Wiem Sara na nas czeka-powiedział Franco i szybko wyszli
Do Santa Clara przyjechali wszyscy
Jak miło państwa widzieć-powiedziała Gudelia
Gudelio gdzie Franco i Sara?-spytała Norma
Pojechali na przejażdzke-powidziała Gudelia
Dokąd?-spytał Juan
A bo ja wiem-powiedziała Gudelia
Poczekamy na nich-powiedziała Norma
Nie będę czekał jade ich szukac-powiedział Oscar
Oscar nie wiesz gdzie ich szukać poczekajmy tu na nich-powiedział Juan
Ale...-Oscar próbował coś powiedzieć ale Juan mu przerwał
Żadnych "ale" zaczekasz tu z nami i kropka-powiedział Juan
A Franco z Jimeną dolecieli do Sary która stała do nich tyłem
Saro-powiedziała Jimena mając łzy w oczach a Sara sie odwróciła nie wierzyła w to co widzi
Jimena?!-powiedziała Sara
Tak to ja siostrzyczko żyje-powiedziała Jimena i obie padły sobie w ramiona po tak długiej rozłące
Anna42
PostWysłany: Pon 19:54, 05 Mar 2007    Temat postu:

Odc.526
Może tu mieszka-powiedział Franco
Franco czuje że Alfredo coś ukrywa musimy sie dowiedzieć co-powiedziała Sara
Kochanie...-Franco próbował coś powiedzieć ale Sara mu przerwała
Idziesz ze mną czy nie?-spytała Sara
Chcesz tam pójść?-spytał Franco
Tak-odpowiedziała Sara
Ale...to niebezpiecznie-powiedział Franco
To ja ide sama-powiedziała Sara i zrobila pół kroku
Zaczekaj-powiedział Franco
Co?-spytała Sara
Ja pójde ty zostań-powiedział Franco
Franco-powiedziała Sara
W tym ci nie ulegne nie zabiore cie ze sobą pójde sam i dowiem sie co ukrywa Alfredo zrozumiano?-spytał Franco
Tak-zgodziła się Sara
Dobrze to ide-powiedział Franco gdy Alfredo wsiadł na konia i odjechał a Franco przeszedł przez most i wszedł do chatki...
Juan i Norma siedzieli na ławce przytuleni spokojni i szczęśliwi nie mieli już żadnych przeciwności nie było Dinora Fernanda ani nikogo innego
Pamiętasz nasz ślub?-spytał Juan
Pamiętam-powiedziała Norma
Było cudownie-powiedział Juan
Drugi ślub też był cudowny-powiedziała Norma
To prawda tylko bez podróży poślubnej-uśmiechnął się Juan
Może jeszcze kiedys wyjedziemy-pocałowała męza





Odc.527
Franco w chatce nie znajdywał nic szczególnego po za starymi odrapanymi ścianami spruchniałą podłogą i...własnie na ten widok zamarł z wrażenia znajdywał sie w kuchni...
Na miły Bóg,Jimena!-krzyknął Franco tak to własnie była Jimena ona żyła była cała i zdrowa jednak przywiązana do krzesła i zawiązaną miała buzie nic nie mogła powiedzieć Franco podszedł do niej i odkleił
Franco!-krzyknęła Jimena
Ty żyjesz!To cud!-krzyczał Franco
Zabież mnie jak najszybciej Alfredo to szaleniec po porodzie nie miałam siły wywiózł mnie-powiedziała Jimena
I wmówił nam że nie żyjesz Boże-powiedział Franco
Dzięki Bogu że sie tu znalazłeś on zaraz wróci odwiązuj mnie szybko-mówiła Jimenita a Franco odwiązywał ją tak szybko jak tylko potrafił...
W hacjendzie Reyesów zadzwonił telefon odebrała Eva
Halo?Tak jest.Juan David do ciebie!-krzyknęła Eva i oddała mu sluchawke
Halo-powiedział
Czesc tu Maria-powiedziała
Czesc miło cie słyszec-powiedział Juan David
Możemy sie spotkać?-spytała Maria
Tak oczywiście zaraz będe-powiedział Juan David i odłozył słuchawke ale znowu zadzwonił telefon
Halo-powiedział Juan David
Juan David?Mówi Franco słuchaj powiedz wszystkim że Jimena żyje zawiadomcie policje-powiedzial szybko Franco
Ale jak to?Wujku nic nie rozumiem-powiedział Juan David
Jak wrócimy wszystko ci opowiemy zawiadom wszystkich-powiedział Franco i rozłączył się
Wujku Oscarze!!Tato!!Mamo!!-krzyczał Juan David tak że całą rodzina sie zleciała
Co sie stało?-spytał Juan
Dlaczego tak krzyczałes?-spytała Norma
Dzwonił wujek Franco ciocia Jimena żyje-powiedział Juan David ta wiadomośc zaskoczyłą wszystkich
Anna42
PostWysłany: Pon 19:53, 05 Mar 2007    Temat postu:

Odc.524
Nadszedł dzień ślubu Gabrieli Sara pożegnała sie z nią i wyjechała do Santa Clara bez Franka z którym sie pokłuciła.Uroczystość była wspaniała młodzi szybko wyjechali w podróż poślubną do Grecji.Franco pojechał do Sary by z nią porozmawiać
Co tu robisz?Powinieneś być na weselu-powiedziała zdenerwowna Sara
Twoja mama już wyjechała a ja przyjechałem ci powiedzieć że stęskniłem sie za tobą-powiedział Franco powoli podchodząc do ukochanej
Ja też za tobą sie stęskniłam,i za dziećmi-miękła Sara
Nie kłućmy sie więcej bo tego nie zniose-powiedział Franco
Dobrze-powiedziała Sara i przytuliła ukochanego
Tymczasem Juan siedział na ławce za hacjendą i przyglądał sie swoim dzieciom jak sie bawili Norma podeszła do niego z Jimeną na rękach
O czym myślisz?-spytała Norma
Patrze na nasze dzieci-powiedział Juan biorąc od niego Jimene-Nie długo Jimena będzie z nimi latać
To prawda-powiedziała Norma-Czas tak szybko leci
Masz racje-powiedział Juan-Gdyby nie ty nie byłbym szczęśliwy
A gdyby nie ty nie poznałabym prawdziwej miłości-powiedziała Norma
Normo tak bardzo cie kocham nie przeżyłbym bez ciebie-powiedział Juan
Ani ja bez ciebie-powiedziała Norma i pocałowała męża dzieci spojrzały sie w ich strone i uśmiechnęły do Normy i Juana podszedł Oscar
Dzieciaki gapią sie na was-powiedział Oscar
Tak?A to niech patrzą na zakochanych rodziców-powiedziała Norma
Mamo! Tato!Przyłączcie sie do nas!-krzyknął Juan
Dobrze!Oscar potrzymaj Jimene-powiedział Juan
Z chęcią-powiedział Oscar-Chodź do wujka
Oscar bardzo kochał swoją bratanice dzięki niej czuł że żyje coraz bardziej przypominała mu Jimene...






Odc.525
W domu w Santa Clara Franco i Sara leżeli szczęśliwi w łóżku obok siebie cieszyli się ze są razem od tylu lat
Wiesz,jestem z tobą szczęśliwy-powiedział Franco
Ja z tobą też chociaż czasmi jesteś nieznośny-powiedziała Sara
I kto to mówi-powiedzial Franco
Oboje mamy trudne charaktery-uśmiechnęła się Sara
To prawda-powiedział Franco
Może przejedziemy się konno-powiedziała Sara
A nie wolisz poleżec troche w łózku?-spytał Franco
Dosyć tego wylegiwania jedziemy i koniec-powiedziała Sara
Dobrze jak zwykle nie mam nic więcej do powiedzenia-uśmiechnął sie Franco
A Juan i Norma bawili sie wspaniale z dziećmi Oscar obserwował tą szczęśliwą rodzinke i łza kręciła mu sie w oku brakowało mu Jimeny od jej smierci mineło pół roku czasami przychodziła mu myśl że ona żyje że jest gdzieś blisko na wyciągnięcie ręki a może ta myśl była prawdziwa a może Jimena żyje a może... Oscar sam już nie wiedział co myśleć.
Sara i Franco wybrali sie na przejazdżke konno zatrzymali sie koło jeziora
Pięknie tu-powiedział Franco
Kiedyś lubiałam tu przyjeżdżać-powiedziała Sara
Nigdy tu nie byłem-powiedział Franco
To będzie nasze miejsce-powiedziała Sara i przytuliła męża przez ramie zobaczyłą małą chatke i odziwo znaną jej osobe
Spójrz Franco-powiedziała Sara pokazując palcem
To Alfredo-powiedział zaskoczony Franco
Co on tu robi??-spytała zdziwiona Sara
Anna42
PostWysłany: Pon 19:53, 05 Mar 2007    Temat postu:

Odc.523
Pół roku później...
W hacjendzie Reyesów trwały przygotowania do ślubu Gabrieli z Germanem wszyscy byli szczęśliwi tylko Sara nie była Norma postanowila z nią porozmawiać
Dlaczego nie cieszysz sie razem z nami?-spytała Norma
Dobrze wiesz dlaczego-powiedziała Sara
Nadal nie lubisz Germana?-spytała Norma
Własnie-powiedziała Sara
Oj daj spokoj mama go kocha a i on kocha mame-powiedziała Norma
Nie wierze jemu zależy na pieniądzach-powiedziała Sara
Gdyby tak było ożeniłby sie z mamą już pół roku temu-powiedziała Norma
A nie uważasz że to za wczesnie?!-pytała Sara
Nie,skoro sie kochają to dlaczego mają sie nie pobrać-powiedziała Norma
Nie wiem jak to wytłumacze mamie ale nie będę na tym ślubie-powiedziała Sara
Siostrzyczko prosze-powiedziała Norma
Jade do Santa Clara-powiedziała Sara
Zrobisz mamie przykrość-powiedziała Norma
Być może ale mama popełnia błąd tak samo jak wychodziła za Fernanda-powiedziała Sara
Nie porównuj Germana z Fernandem w przeciwieństwie do Fernanda to dobry człowiek-powiedziała Norma
Wszystkim was zawrócił w głowie ale ze mną nie pójdzie mu tak łatwo-powiedziała Sara i wyszła do Normy podszedł Juan
O co jej chodzi?-spytał Juan
Nie lubi Germana-powiedziała Norma
No cóż nie każdy kogoś musi lubieć-powiedział Juan
To prawda ale German to dobry człowiek nie rozumiem Sary-powiedziała Norma
Nikt jej nie rozumie-powiedział Juan
Sara wybrała sie na przejażdzke konno usiadła na wzgórzu gdzie kiedyś siadała z Franco chciała być sama i pomyśleć nagle nie spodziewając sie niczego ktoś dotknął jej ramienia...






Odc.523
To ty!-krzyknęła Sara szybko wstając
Tak to ja-odparł German
Co tu robisz?Czego chcesz?-pytała Sara
Spokojnie przyszedłem pogadać-powidziała Sara
Nie mamy o czym-powiedziała Sara
Mamy-powiedział twardo German
Nigdy cie nie lubilam i nigdy nie polubie-powiedziała Sara
A ty bardzo mi sie podobasz-powiedział German
A ty mnie nie!-krzyknęła Sara i kiedy próbowała odejść on złapał ją mocno
Nie wierze-powiedział German
Puszczaj!-krzyczała Sara
Widze że ci sie podobam nie opieraj sie-powiedział German
Jesteś draniem nigdy mi sie nie podobałeś!-krzyczała Sara
Nie opieraj sie wiem ze mnie pragniesz teraz możesz mnie mieć nikt nigdy sie nie dowie-powiedział German i zaczął ją całować ona uwolniła sie i uderzyła go w twarz
Świnio!-krzyknęła Sara-Opowiem to zaraz mamie!
Ona ci nie uwierzy za bardzo mnie kocha-powiedział German
No tak w tym sie z tobą zgadzam,może mama sama przekona sie jaki robi błąd wychodząc za ciebie-powiedziała Sara i szybko uciekła wsiadła na konia i pogalopowała
Nigdy sie nie uwolnisz odemnie Saro Reyes!-krzyknął German

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group