WITAMY NA NASZYM FORUM
Telewizja,Telenowele i nie tylko
Forum WITAMY NA NASZYM FORUM Strona Główna
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Dalsze losy PDG-by Anna42
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum WITAMY NA NASZYM FORUM Strona Główna -> Nasze telenovele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Anna42
Administrator1
Administrator1



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 13:44, 02 Mar 2007    Temat postu:

Odc.296

Dobrze Franco pomoge ci-powiedziała Gabriela

Dziękuje Gabrielo naprawde dziękuje-powiedział Franco

Nie dziękuj wiem że Sara bez ciebie cierpi i ze bardzo cię kocha-powiedziała Gabriela Franco się uśmiechnął. Kiedy Juan wrócił do domu czekala na niego Norma

Cześć-powiedziała Norma

Cześć-odpowiedział Juan

Jak było w pracy?Poznałeś już tą lekarke?-spytała Norma

Nie-odpowiedział Juan

Wyglądasz na zadowolonego-powiedziała Norma

Dowiedziałem się prawdy-powiedział Juan

Prawdy?Jakiej prawdy?-spytała Norma

Franco nie jest ojcem dziecka Rosario-powiedział Juan

Poważnie!-zdziwiła się Norma

Tak poważnie teraz tylko musze się dowiedzieć czyje to dziecko-powiedział Juan

Napewno się dowiemy-powiedziała Norma

Tydzień później...

Sara udała się do lekarza ponieważ bardzo źle się czuła

I co mi jest Alfredo?-spytała Sara

To nic poważnego jesteś w ciąży-powiedział Alfredo Sara się uśmiechnęła

W ciązy?Naprawde?-ucieszyła się Sara

Tak a powiedz mi czy to dziecko Eduarda?-spytał Alfredo

Nie,Franka-odpowiedziała zawstydzona Sara

Wróciłaś do niego?-spytał Alfredo

Nie,wybacz ale nie chce o tym mówić-powiedziała Sara

Rozumiem-powiedział Alfredo i dodał-Teraz możecie być razem sprawa z Rosario się wyjaśniła

Sprawa z Rosario?-nie rozumiała Sara

Tak Rosario jest w ciąży ale to dziecko nie jest Franka nie wiedziałaś o tym Juan ci nic nie powiedział?-zdziwił się Alfredo

Boże!Rosario zdradziła Franka?-niedowierzała Sara

Tak na to wygląda-powiedział Alfredo






Odc.297

Juan wybrał się do Franka naszczęście nie zastał Rosario

Juan co tu robisz?-spytał Franco

Przyszedłem z tobą porozmawiać moge wejść?-spytał Juan

Tak oczywiście wejdź-powiedział Franco

Tymczasem Sara wróciła od lekarza była zszokowana tym co powiedział jej Alfredo

I co?-spytał Martin

Z czym?-powiedziała Sara

No czy byłaś u lekarza?-spytał Martin

A tak byłam-powiedziała Sara

I co ci powiedział?-spytał Martin

Że jestem w ciąży-uśmiechnęła się Sara

Naprawde?Dasz trzecie dziecko Frankowi!-ucieszył sie Martin i przytulił wnuczke

Tak dziadku-powiedziała Sara

Teraz już wiesz że jesteście sobie przeznaczeni-powiedział Martin

Tak dziadku wiem-powiedziała Sara i dodała-Ale z drugiej strony jest Eduardo

On zrozumie to dobry chłopak-powiedział Martin

Zdradziłam go-powiedziała Sara

Oj nie przesadzaj Sarito porozmawiasz z nim wszystko wyjaśnisz i będzie dobrze-powiedział Martin

Jest jeszcze coś-powiedziała Sara

Co-spytał Martin

Rosario Montes jest w ciąży-powiedziała Sara

O Boże to i z nią Franco będzie miał dziecko-powidział Martin

Nie,Franco nie jest ojcem dziecka którego spodziewa się Rosario-powiedziała Sara

Jak to-powiedział Martin

Rosario zdradziła Franka z innym-powiedziała Sara

A z kąd ta pewność?-spytał Martin

Wiem od Alfreda-powiedziała Sara

Więc zrobił badania-powiedział Martin

Juan chciał wiedzieć i zrobił-powiedziała Sara

A nam nic nie powiedział-powiedział Martin

Jak widać nie-powiedziała Sara

Juan rozglądał się po mieszkaniu

Nie ma Rosario?-spytał Juan

Nie Juan po co przyszedłeś?-spytał Franco

Żeby porozmawiać-powiedział Juan

Ja...Juan ja...zrozumiałem swój błąd chce wrócić do Sary-powiedział Franco Juan na niego spojrzał

Długo musiałeś dojść do tego?-spytał Juan

Od pięciu lat myśle tylko o Saricie zrozumiałem ze tylko ją kocham-powiedział Franco

No to dobrze bardzo sie ciesze-powiedział Juan

O czym chciałeś pogadać?-spytał Franco

O dziecku które spodziewać się Rosario-powiedział Juan

Uznam je i...-niedokończył Franco

Nie musisz go uznawać bo to dziecko nie jest twoja-powiedział wreszcie Juan Franco aż usiadł z wrażenia

Co?-zdziwił się Franco

Zrobiłem badania która wykazały że na 100% nie jesteś ojcem dziecka Rosario-powiedział Juan






Odc.298

Franco wstał podszedł do okna i po chwili odwrócił się do Juana

Jesteś pewny?-spytał Franco

Tak jestem pewny zrobiłem badania DNA-powiedział Juan

Franco uśmiechnął się i usiadł

Wiesz Juan to nie rozsądne co teraz powiem,ale jestem szczęśliwy-powiedział Franco

Naprawde?-zdziwił się Juan

Tak teraz moge wrócić do Sary i nie będę miał wyrzutów sumienia że zdradziłem Rosario-powiedział Franco

Jak to zdradziłeś Rosario??-zdziwił się Juan

Tak z Saritą-powiedział Franco

A to dopiero najpierw zdradzasz Sare z Rosario teraz Rosario z Saritą no nie źle i kto cię zrozumie braciszku-powiedział Juan

Chce być z Sarą nikt nam nie przeszkodzi-powiedział Franco

No nikt teraz tym bardziej-powiedział Juan

Czy ty coś wiesz czyżby Sara zerwała z Eduardo?-spytał Franco

Nie,ale dzwonił do mnie Alfredo który powiedział że Sarita jest w ciązy-powiedział Juan

Naprawde!Sara da mi trzecie dziecko!-krzyczał ze szczęścia Franco

Tak Franco Sarita da ci trzecie dziecko-powiedział Juan i uściskali się

Wybacz mi Juan byłem głupi-powiedział Franco

No byłeś głupi uwierzyłeś Rosario-powiedział Juan

Pomogła ci-powiedział Franco

Nie ona była w zmowie z Esmeraldą-powiedział Juan

Co?-zdziwił się Franco

To co słyszysz Esmeralda dała Rosario namiary na dawce zmówiły się żeby rozdzielić ciebie i Sare no i chciała też rozdzielić mnie i Norme ale jej się nie udało więc nasza siostra wyjechała-powiedział Juan

No tak wszystko jest jasne-powiedział Franco i dodał-Zawieź mnie na hacjende chce porozmawiać z Sarą

Dobrze chodźmy-powiedział Juan i weszła Rosario

O Juan pogodziliście się?-spytała Rosario

Tak,ale nie czas na rozmowe później porozmawiamy-powiedział Franco i wyszedł z Juanem Rosario usiadła i nie wiedziała co się stało bała się że jej tajemnice wyszły na jaw.






Odc.299

Tymczasem na hacjendzie Elizondo byli Norma z Jimeną rozmawiały z Martinem i Gabrielą

Rosario więc zdradziła Franka-powiedziała Gabriela

Tak-odpowiedziała Jimena

Sara jest zacięta nie wróci do Franka-powiedziała Gabriela

Ale jest w ciąży-powiedziała Jimena

Znacie swoją siostre-powiedziała Gabriela

Może ją jakoś przekonamy-powiedziała Norma

Nie wiem sama co zrobić-powiedziała Gabriela

Nagle przyjechał samochód wysiedli z niego Franco i Juan

Cześć jest Sara?-spytał Franco

Tak w gabinecie-powiedziała Gabriela

Pójde do niej-powiedział Franco wchodząc do domu

Powiedziałeś mu?-spytała Norma

Tak-odpowiedział Juan

Co on na to?-spytał Jimena

Nic-odpowiedział Juan

Jak to nic?-spytał Martin

No nic nie przejął się tym najważniejsze dla niego to to że chce być z Sarą-powiedział Juan

Franco wszedł do gabinetu Sarita zdziwiła się na jego widok

Najdroższa!-przytulił ją Franco i dodał-Tak się ciesze

Franco Franco-odepchnęła go i dodała-O co chodzi?

Wiem o twojej ciąży tak się ciesze-powiedział Franco

Nie masz z czego się cieszyć-powiedziała Sara

Jak to to owoc naszej miłości-powiedział Franco

Franco to nie jest twoje dziecko-powiedziała Sara

Jak to nie moje nie wierze-powiedział Franco

Eduardo jest ojcem-powiedziała Sara

Nie to nie prawda kłamiesz bo nie chcesz być ze mną-powiedział Franco

Nie kłamie to prawda-powiedziała Sara

Nie uwierze ci-powiedział Franco

Nagle wszedł Eduardo

A powinieneś-powiedział Eduardo

Co tu robisz?-spytał Franco

Ja?Sara jest moją narzeczoną przyszłą matką mojego dziecka a ty co tu robisz?-spytał Eduardo

Posłuchaj kocham Sare ona spodziewa się moje dziecka wiem ze to moje dziecko-powiedział Franco

Mylisz się Sara spodziewa się mojego dziecka byliśmy ze sobą kilka razy-powiedział Eduardo Franco miał oczy pełne łez odwrócił się do Sary i spytał ona pragneła mu wyznać prawde ale się powstrzymała nei chciała krzywdzić Eduarda.

Powiedz że to kłamstwo-powiedział Franco

Nie,to nie jest kłamstwo spodziewam się dziecka Eduarda







Odc.300

Boże tylko nie to-powiedział Franco

Chyba nie myślałeś że ja nadal cie kocham-powiedziała Sara

Najpierw Rosario wmówiła mi że jest ze mną w ciąży potem ty jesteś w ciąży ale nie ze mną!-krzyczał Franco

No to teraz możesz już wyjść bo znasz prawde-powiedział Eduardo
Masz racje wyjde i nie zamieżam już tu wracać-powiedział Franco wybiegając Sara chciała za nim pobiec ale Eduardo ją powstrzymał

Niech będzie jak jest-powiedział Eduardo

Przed hacjendą Franco wpadł na Juana

Co jest?-spytał Juan

Nic nic nic!-krzyczał Franco wsiadł do samochodu i ostro ruszył z miejsca

Co się stało?-zdziwiła się Norma

Chyba już rozumiem-powiedziała Gabriela

A my nic nie rozumiemy możesz nam to wyjaśnić?-spytał Juan

Sarita napewno powiedziała że to dziecko Eduarda a nie Franka-powiedziała Gabriela

Na miłość Boską a on w to uwierzył-powiedziała Norma

Co ta dziewczyna wyprawia-powiedział Martin

Franco jechał z dużą prędkością jego oczy były pełne łez nie mógł uwierzyć że Sarita już go nie kocha on cierpiał bo bardzo ją kochał.Nagle Franco zderzył się z jadącym samochodem nie potrafił zachamować.Juan źle się poczuł

Kochany coś sie stało?-spytała Norma

Nie wiem czuje tak jakby coś sie stało-powiedział Juan

Ale co?-spytała Gabriela

Nie wiem-powiedział Juan

Franco leżał nieprzytomny w samochodzie w kałuży krwi nikt nie przejeżdżał nikt nie podchodził.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Anna42
Administrator1
Administrator1



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 13:45, 02 Mar 2007    Temat postu:

Odc.301

Bardzo się denerwuje nawet nie wiem dlaczego-powiedział Juan

Może zadzwoń do domu-powiedziała Norma

No masz racje-powiedział Juan wyciągnął komórke i zadzwonił odebrał Oscar

Halo-powiedział Oscar

Cześć słuchaj czy coś się stało w domu?-spytał Juan

Nie,wszystko wporządku-powiedział Juan i dodał-A co u was?

U nas,no przywiozłem Franka wybiegł z hacjendy zdenerwowany-powiedział Juan

No to pewnie Sara mu coś wmówiła-powiedział Oscar

Napewno cześć-powiedział Juan

I co?-spytała Norma

W domu wszystko wporządku-powiedział Juan

No to zadzwoń do Franka-powiedziała Jimena

A jak odbieże Rosario-powiedział Juan

Nie ważne dzwoń-powiedziała Norma

Juan wykręcił numer odebrała Rosario

Halo-powiedziała

Mówi Juan Reyes czy Franco wrócił do domu?-spytał

Nie,przecież wyszedł z tobą-powiedziała Rosario

Jeszcze nie wrócil?-zdziwił się Juan

No,nie-powiedziała Rosario

Dobra cześć-pożegnał sie Juan

I co?-spytał Martin

W domu też go nie ma musze to sprawdzić-powiedział Juan

Jade z tobą-powiedziała Norma

I ja-powiedziała Jimena

Wszyscy pożegnali się z Gabrielą i don Martinem wsiadli do samochodu i odjechali

Boże żeby tylko nic mu się nie stało-powiedziała Gabriela

Sara i Eduardo wyszli z hacjendy

Dowidzenia-powiedział Eduardo i odjechał

Coś sie stało?-spytała Sara

Tak stało się Franco wybiegł z hacjendy i nie wiadomo co jest z nim teraz-powiedziała Gabriela

Powiedziałam mu że Eduardo jest ojcem dziecka-powiedziała Sara

Dlaczego skłamałaś?-spytał Martin

Bo nie chce krzywdzić Eduarda-powiedziała Sara

Krzywdzisz wszystkich i Eduarda i Franka i siebie oraz dziecko które rośnie w tobie-powiedział Martin

Juan jechał w samochodzie z Normą Jimena jechała za nimi

Oby nic mu się nie stało-powiedział Juan

Nie martw się nic mu nie będzie-powiedziała Norma

Oby najdroższa bo inaczej nie przeżyje-powiedział Juan

Uspokój się Juan-powiedziała Norma

Juan zauważył dwa rozbite samochody

Spójrz-powiedział Juan

Wypadek-powiedziała Norma

Juan zatrzymał samochód i szybko wyszedł z samochodu podbiegł do samochodu i zobaczył Franka

Franco!!-krzyknął Juan


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Anna42
Administrator1
Administrator1



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 13:45, 02 Mar 2007    Temat postu:

Odc.302

Na miłość Boską!-krzyknęła Jimena

Dzwońcie po karetke niech szybko przyjedzie!-krzyczał Juan który próbował wydostać Franka z samochodu. Keretka zjawiła się po pół godzinie Juan był bardzo zdenerwowany i nie został wpuszczony na sale operacyjną operacje prowadził Alfredo.

Boże żeby tylko Franco przeżył-powiedział Juan

Wszystko będzie dobrze zobaczysz-powiedziała Norma

To wina Sary!-powiedział Juan

Jimena i Norma popatrzyły na siebie potem na Juana

To prawda nie powinna mu mówić takich bzdur ale Franco mógł jechać ostrożniej-powiedziała Jimena

No wybaczcie jestem zdenerwowany-powiedział Juan

Wiemy-powiedziała Norma

Zadzwonie na hacjende-powiedziała Norma telefon odebrała Sara

Halo-powiedziała Sara

Sarita?Tu Norma-powiedziała

A cześć znaleźliście Franka?-spytała Sara

Tak miał wypadek właśnie jest operowany-powiedziała Norma

Boże-powiedziała Sara ze lzami w oczach i dodała-To moja wina!

Nie to nie twoja wina zawiadom wszystkich-powiedziała Norma

Dobrze-powiedziała Sara i z trudem odłożyła słuchawke Gabriela podeszła do córki i ją przytrzymała

Co się stało?-spytała Gabriela

Franco miał wypadek jest operowany-powiedziała Sara

Mój Boże-powiedziała Gabriela

Po godzinie wszyscy byli w szpitalu operacja nadal trwała

I co?-spytał Oscar

Operacja nadal trwa-powiedział Juan

To moja wina-powiedziała Sara

Nie,to nie twoja wina-powiedział Juan

Gdybym nie powiedziała mu tych głupot to teraz bylibyśmy razem szczęśliwi-powiedziała Sara

To dlaczego nie powiedzialaś mu prawdy-spytała Jimena

Nie chciałam ranić Eduarda-powiedziała Sara

Eduardo wcale nie jest taki święty-powiedział Martin

O co ci chodzi dziadku?-spytała Sara

Dowiedziałem się czegoś od Pepity która wie od Panchy-powiedział Martin

Ale co?-spytała Sara

To Eduardo Larios jest ojcem dziecka którego spodziewa się Rosario Montes-powiedział Martin wszyscy spojrzeli na Martina

Jak to?-spytała Jimena

No tak Eduardo miał a raczej ma romans z Rosario oboje próbowali rozdzielić ciebie i Franka-powiedział Martin

Niech ja go dorwe-powiedział Juan Ich rozmowe przerwało wyjście Alfreda z sali operacyjnej

I co?Co z moim bratem?-spytał Juan Alfredo spojrzał na wszystkich po kolei






Odc.303

Alfredo nie trzymaj nas w niepewności powiedz co z Franco-powiedziała Sara

Musieliśmy usunąć krwiaka po wypadkowego ze ścianek wątroby po za tym ma złamaną noge i ręke,ale jest już wszystko dobrze jest przytomny-powiedział Alfredo

Dzięki Bogu-powiedział Juan

Czy coś mówił?-spytała Gabriela

Tak,chce się widzieć z Sarą-powiedział Alfredo i spojrzał na Sare

Dobrze pójde do niego-powiedziała Sara

Tylko powiedz mu prawde-powiedział Oscar

Nie martwcie się powiem mu całą prawde-powiedziała Sara i poszła

Myśle że teraz będą znowu razem-powiedziała Norma

Napewno-powiedział Juan przytulając żone Sara była już u Franka spojrzeli na siebie a Sara uśmiechnęła się

Jak się czujesz?-spytała Sara

Jakby przejechał mnie walec drogowy-powiedział Franco i dodał-Zanim coś powiesz chce cie prosić o wybaczenie skrzywdziłem ciebie i nasze dzieci pomyliłem miłość z przyjaźnią i prosze cię wybacz mi

Franco ja już ci dawno wybaczyłam wtedy na skale kiedy się kochaliśmy wybaczyłam ci-powiedziała Sara

Naprawde naprawde mi wybaczyłaś?-pytał szczęśliwy Franco ze łzami w oczach

Tak i nie potrafie cie nienawidzić za bardzo cie kocham Franco-powiedziała Sara z uśmiechem

Naprawde mnie kochasz najdroższa?-spytał Franco

Tak kocham cię i nigdy nie przestałam nie potrafiłabym spać z innym nawet z Eduardo-powiedziała Sara

Czyli spodziewasz sie mojego dziecka-spytał szczęśliwy Franco

Tak urodze owoc naszej wielkiej miłości-powiedziała Sara

Jestem taki szczęśliwy!Jak tylko rozwiode się z Rosario pobieżemy sie chce być z tobą już zawsze-powiedział Franco

Ja też chce z tobą być i nikt nam już nie przeszkodzi-powiedziała Sara

Nikt ani nic-powiedział Franco i pocałowali się.Byli tacy szczęśliwi nie przeczuwali że czeka ich jeszcze wiele cierpienia.






.304

Dwa dni później...

Rosario wpadła do szpitala jak oparzona

Co z Franco?-spytała

A skąd się dowiedziałaś że Franco tutaj leży?-spytał Juan

Od...od tej no Evy-powiedziała Rosario

Franco nie życzył sobie żeby ciebie powiadamiać-powiedziała Norma

Jestem jego żoną-powiedziała Rosario

Już nie długo-powiedział Juan

Co to ma znaczyć?-spytała Rosario

Franco chce się z tobą rozwieść i ożenić z Sarą-powiedział Oscar

Nie,to nie możliwe-powiedziała Rosario

Możliwe-powiedział Juan

Pójde do niego-powiedziała Rosario a Oscar ją zatrzymał

Nie tak prędko!-powiedział Oscar

Przepuść mnie idioto-powiedziała Rosario

Zakpiłaś z Franka zdradziłaś go i okłamałaś Franco nadal kocha Sarite-powiedziała Norma

Nie prawda-powiedziała Rosario

Prawda prawda-powiedział Juan

Rosario nie wytrzymała i zemdlała prosto w ramiona Oscara

Rosario Rosario-klepał ją po buzi Oscar

Boże trzeba zawołać lekarza-powiedziała Norma

Ja tu jestem lekarzem Alfredo pomóż mi-powiedział Juan obaj wzieli Rosario i poszli

Oby tylko jej nic nie było-powiedziała Jimena

Ty jeszcze się o nią martwisz po tym co zrobiła?-zdziwił się Oscar

Pamiętaj że jest w ciąży a dziecko nie jest niczemu winne-powiedziała Jimena

No tak masz racje-powiedział Oscar a Sara przyprowadziła Franka na wózku

Franco dlaczego nie leżysz?-spytał Oscar

Uparł się żeby wyjść z łóżka-powiedziała Sara

Uparciuch-powiedziała Norma

A gdzie Juan?-spytała Sara

Wpadła tu Rosario jak oparzona kłuciła się i zemdlała-powiedziała Jimena

Zemdlała?-przeraziła się Sara

Tak-powiedziała Norma

Nic jej nie jest?-spytał Franco

Właśnie nie wiemy-powiedziała Norma


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Anna42
Administrator1
Administrator1



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 13:46, 02 Mar 2007    Temat postu:

Odc.305

Cztery godziny później...

Juan wyszedł zdenerwowany z sali operacyjnej

Co z Rosario?-spytała Sara

Źle straciła dziecko-powiedział Juan

To straszne co ją spotkało-powiedział Franco

Obawiam się ze Rosario nie przeżyje tego dnia-powiedział Juan

Kochany co masz na myśli?-spytała Norma

Rosario jeszcze dzisiaj umrze miała raka który rozprzestrzenił się dzisiaj najbardziej po całym ciele nie wiele jej zostało-powiedział Juan patrząc na Franca ukucną przy nim i powiedział-Rosario chce cie widzieć

Sam nie wiem-powiedział Franco

Musisz iść to jej ostatnie chwile-powiedziała Sara

Sarito Rosario ciebie także chce widzieć chce widzieć was oboje-powiedział Juan

To chodźmy-powiedział Franco Sara pchnęła wózek i poszli

Aż tak z nią źle?-spytał Oscar

Tak bardzo źle-powiedział Juan

Kiedy Franco i Sara weszli do pokoju Rosario ledwo już patrzyła na oczy ale dostrzegła ich

Bardzo was skrzywdziłam rozdzielając was-powiedziała Rosario

Nic nie mów-powiedział Franco

Musze musze mówić to co mam do powiedzenia-powiedziała Rosario Franco i Sara spojrzeli na siebie a Rosario dodała-Kochałam cie Franco,ale nie potrafiłam oprzeć się Eduardowi zdradzałam cię od czterech miesięcy

Rosario...-zaczął Franco

Eduardo jest niebezpieczny i mściwy będzie próbował się mścić on przez 4lata był w więzieniu za morderstwo-powiedziała Rosario

Za morderstwo?-spytał Franco

Tak-powiedziała Rosario i dodała-A wy musicie się pobrać znowu musicie wziąć slub wiem jak bardzo się kochacie nie pozwólcie by waszą miłość ktoś zniszczył-po tych słowach Rosario umarła Francowi poleciały łzy i przytulił się do Sary

Koniec życia Rosario Montes-powiedziała smutno Sara






Odc.306

2tygodnie później...

Wszyscy zgromadzili się na pogrzebie Rosario jej przyjaciele i nie przyjaciele.Wszyscy byli przybici jej śmiercią.Po pogrzebie udali się na hacjende Reyesów gdzie Franco znowu mieszkał a Sara dopiero zamieszka tam po ślubie.Panchita rozmawiała z Franco

Ona bardzo cię kochała-powiedziała Pancha

Wiem jej miłość do mnie była chora-powiedział Franco

Wiele razy tłumaczyłam jej żeby przestała o ciebie walczyć a ona była uparta-powiedziała Pancha

Zajmiesz się teraz barem-powiedział Franco

Pepita mi pomoże-powiedziała Pancha

Nie życzyłem Rosario śmierci jest mi bardzo przykro była moją żoną i troche z nią przeżyłem-powiedział Franco

Rosario napewno zrozumiała wszystkie swoje błedy tuż przed śmiercią-powiedziała Pancha

Tak napewno-powiedział Franco

9miesięcy później...

Nadszedł dzień porodu Sary wszyscy byli w szpitalu Juan odbierał poród Franco był zdenerwowany tak jakby to nie był drugi raz

Uspokój się Franco-powiedziała Jimena

Uspokój się uspokój łatwo ci mówić-powiedział Franco

Sarita jest w dobrych rękach-powiedział Oscar

To już tradycja Juan odebrał wszystkie porody w naszej rodzinie-uśmiechnęła się Jimena

No tak w końcu to wspaniały lekarz-powiedziała Norma

No i brat-powiedział Oscar

Ojciec i mąż-powiedziała Norma

Nagle wyszedł Juan

I co?-spytał Franco

No mów żesz co urodziła Sara-powiedział Oscar

Sarita urodziła biźniaczki-powiedział z uśmiechem Juan Oscar podtrzymał Franka który o mało się nie przewrócił a Juan dodał-Masz dwie córeczki braciszku

Boże moge iść do nich?-spytał Franco

No jasne leć-powiedział Juan Franco pobiegł jak na skrzydłach

Znowu bliźniaki-powiedziała Norma

No znowu-powiedział Juan

Tymczasem Franco był szczęśliwy widząc Sare z dwiema córkami

To nasze córki-powiedziała Sara

Są takie piękne-powiedział Franco i dodał-Jak damy im na imie?

Ta z prawej będzie miała na imie Rosario-powiedziała Sara a Franco spojrzał tylko na zone i pocałował ją w głowe-A ta z lewej Alma

Więc Rosario Reyes Elizondo i Alma Reyes Elizondo-powiedział z uśmiechem na twarzy i ze łzami w oczach był szczęśliwy mając taką kochaną kobiete i czwórke dzieci






Odc.307

Norma rozmawiała z Jimeną

Franco i Sara mają już czwórke dzieci a ja i Oscar dopiero dwójke-powiedziała Jimena

Ciesz się że masz-powiedziała Norma

No tak ciesze się-powiedziała Jimena podszedł do nich Oscar

A gdzie Juan?-spytała Norma

Pojechał do szkoły po Juana Davida-powiedział Oscar

No tak to już ta godzina-powiedziała Norma

Byliśmy tak zajęci porodem Sary że zapomnieliśmy o dzieciach Oscar dzwoniłeś do domu?-spytała Jimena

Tak Natalia i Pablo mają się dobrze-powiedział Oscar

To dobrze-powiedziała Jimena

Nagle na korytarz weszła osoba nie porządana przez Norme ani przez Jimene i Oscara tą osobą była...Tamara Sanches

Co ty tu u diabła robisz?-spytał Oscar

Chciałam porozmawiać z wami-powiedziała Tamara

Nie ma oczym-powiedziała Norma

Mamy chciałam was przeprosić za wszystkie krzywdy które wam wyrządziłam-powiedziała Tamara

Przychodzisz tu po pięciu latach i przepraszasz!-krzyknął Oscar

Zrozumiałam swój błąd i wyjeżdzam do Buenos Aires przedtem zawiadomiłam policje która złapała Fernanda-powiedziała Tamara

Co?-zdziwiła się Norma

Fernando od godziny nie jest już na wolności-powiedziała Tamara

Napewno?-spytała Jimena

Tak Fernando jest za kratkami-powiedziała Tamara

Nareszcie-powiedziała Norma

To wszystko co miałam wam do powiedzenia żegnajcie-powiedziała Tamara wychodząc

Fernando siedzi!-uśmiechneła się Norma

Tak nareszcie siedzi za kratkami-powiedziała Jimena

Tymczasem do hacjendy Elizondo przyjechał tajemniczy samochód nie znany mężczyzna wyszedł z samochodu był on przystojnym ale starszym mężczyzną wyglądał na zamożnego Gabriela wyszła przed hacjende

Słucham czym moge służyć?-spytała

Nazywam się Fabrizio Ronderos-przedstawił się

Przepraszam czy ma pan coś wspólnego z Pepą Ronderos?-spytała Gabriela

Tak jestem jej ojcem-powiedział






Odc.308

Ojcem?-zdziwiła się Gabriela

Tak-powiedział Fabrizio

Nic nam nie mówiła no chyba że mojemu ojcu-powiedziała Gabriela Martin wyjechał z hacjendy na wózku

Pan jest ojcem Pepity?-spytał Martin

Tak a pan chyba jest don Martin Acevedo?-spytał

Tak jestem też najlepszym przyjacielem Pepy-powiedział Martin

To dobrze a jak moge ją znaleźć?-spytał

Napewno dzisiaj przyjdzie może zaczeka pan na nią w salonie-zaproponowała Gabriela

Z chęcią-powiedział Fabrizio i weszli do salonu.

Tymczasem Juan wrócił już do szpitala

I co?-spytała Norma

Juan David jest już w domu-powiedział Juan

Była tu Tamara Sanches-powiedziała Jimena

Co??Czego chciała ta kobieta??-spytał Juan

Chciała nas przeprosić-powiedział Oscar

Złapali Escandona-powiedziała Norma

Nareszcie-powiedział Juan

Nie mówmy już o tym-powiedziała Jimena

Jimena ma racje lepiej pójdźmy do Sarity i Franka-powiedziała Norma

Więc chodźmy-powiedział Juan i poszli zastali ich w czwórke

Cześć-powiedziała Sarita na ich widok

Jak tam małe?-spytał Juan

Dobrze-powiedział Franco

Juan Franco i Carolina chcieli tu przyjechać-powiedział Juan

To dlaczego nie przyjechali?-spytała Sara

Wytłumaczyłem że w domu poznają rodzeństwo-powiedział Juan do pokoju wszedł Alfredo

Juan przyjechała Marisa Contreras-powiedział

Nareszcie-powiedział Juan i dodał-Wróce za chwile-Wyszedł

No chyba nie jesteś zazdrosna?-spytał Oscar

Nie-odpowiedziała Norma

Kiedy Juan i Alfredo szli korytarzem rozmawiali

Jak ona wygląda?-spytał Juan

To starsza pani ale bardzo ładna zresztą zaraz ją zobaczysz-powiedział Alfredo weszli do gabinetu

To jest właśnie Juan Reyes-powiedział Alfredo Marisa się odwróciła i zamórowało ją na jego widok po chwili wyciągneła ręke i się przestawiła

Marisa Contreras-powiedziała kobieta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Anna42
Administrator1
Administrator1



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 13:46, 02 Mar 2007    Temat postu:

Odc.309

Ma...ma pan rodzeństwo?-spytała Marisa

Tak mam dwóch braci a co?-spytał Juan

Nie nic-powiedziała Marisa

3miesiące później...

Wszyscy zjawili się na ślubie Sary i Franka byli Anibal z Evą Ruth z Antoniem ze swoim czteroletnim synkiem Gabrielem i dwuletnią córką Brendą.Sara wyglądała prześlicznie miała długą białą suknie welon Franco też wyglądał wspaniale

Zebraliśmy się tu po to by połączyć po raz drugi Sare Elizondo i Franco Reyesa-powiedział ksiądz i dodał-Saro czy bieżesz sobie za męża Franka Reyesa i przysięgasz mu miłość wierność i uczciwość małżeńską oraz to że nie opuscisz go aż do śmierci?

Sara spojrzała na Franka i uśmiechnęła się

Tak,biore-odpowiedziała Sara

Czy ty Franco bieżesz sobie za żona Sare Elizondo i przysięgasz jej miłość wierność i uczciwość małżeńską oraz to że nie opuścisz jej aż do śmierci?-spytał ksiądz

Franco spojrzał na Sare i uśmiechnął się

Tak,biorę-odpowiedział Franco

Prosze o obrączki-powiedział ksiądz

Juan i Norma podali obrączki byli ich świadkami

Franco powtarzaj za mną "Ja Franco"-powiedział ksiądz

Ja Franco-powiedział Franco

Biore ciebie Sare Elizondo za żonę-powiedział ksiądz

Biore ciebie Sare Elizondo za żone-powiedział Franco

I przysięgam cię kochać i szanować do końca mojego życia-powiedział ksiądz

I przysięgam cię kochać i szanować do końca mojego życia-powiedział Franco zakładając Saricie obrączke teraz ona wzięła obrączke

Ja Sara-powiedział ksiądz

Ja...Sara-powiedziała Sara

Biore ciebie Franca Reyesa za męża-powiedział ksiądz

Biore ciebie Franca Reyesa za męża-powiedziała Sara

I przysięgam cie kochać i szanować do końca mojego życia-powiedziała Sara i założyła mu obrączke oboje byli bardzo wzruszeni

Na mocy kościoła katolickiego i wszystkich tu zebrany ja powagą kościoła katolickiego ogłaszam was mężem i żoną możecie się pocałować-powiedział ksiądz wszyscy bili brawo Sara i Franco byli szczęśliwi tak samo jak ich dzieci ten dzień zapamiętaj na zawsze.






Odc.310

Sara i Franco wyjechali z dziećmi w podróż poślubną do Paryża.Juan rozmawiał z Anibalem w szpitalu w swoim gabinecie

Ślub był przepiękny-powiedział Anibal

To prawda Sara i Franco byli tacy zakochani i szczęśliwi-powiedział Juan

To prawda a jak ci się układa z Normą?-spytał Anibal

Dobrze a dlaczego pytasz?-spytał Juan

Pytałem już się Oscara teraz pytam ciebie-wyjaśnił Anibal

Wszystko wporządku-powiedział Juan a do gabinetu weszła Marisa

Oj przepraszam nie wiedziałam że masz pacjenta-powiedziała Marisa

Nic nie szkodzi wejdź to mój wujek-powiedział Juan a Anibal wstał i się odwrócił kiedy oboje na siebie spojrzeli nie mogli w to uwierzyć że znowu się widzą

Anibal Guerrero-przedstawił się

Marisa Contreras-przedstawiła się

To moja podwładna-wyjaśnił Juan

Pójde już-powiedział Anibal i dodał-Dozobaczenia w domu Juan

Dozobaczenia-powiedział Juan a Anibal wyszedł

Ja też już pójde-powiedziała Marisa i szybko wyszła Anibal ją zatrzymał

Znowu się spotykamy-powiedział Anibal

Tak po tylu latach-powiedziała Marisa

Możemy gdzieś porozmawiać?-spytał Anibal

Za 1h będę wolna spotkajmy się w parku-powiedziała Marisa

Dobrze-powiedział Anibal i poszedł.Tymczasem Norma rozmawiała z Jimeną na temat Gabrieli

Myślisz że mama znowu się zakochała?-spytała Jimena

Napewno oby to był dobry człowiek-powiedziała Norma

Słyszałam że to tata Pepity-powiedziała Jimena

Naprawde?-zdziwiła się Norma

Tak nazywa się Fabrizio Ronderos-powiedziała Jimena

A więc to ojciec Pepity-powiedziała Norma

Tak-odpowiedziała Jimena

Tymczasem Sara i Franco w Paryżu bawili się świetnie byli teraz w restauracji a dzieci zostały z opiekunką

Paryż jest piękny-powiedziała Sara

To prawda ale najpiękniejsza jesteś ty-powiedział Franco

Oj Franco-zawstydziła się Sara

Wiesz jak bardzo cię kocham?-spytał Franco

Nie,nie wiem-zażartowała Sara

Kocham cię tak bardzo że nie wyobrażam sobie życia bez ciebie i bez naszych dzieci-powiedział Franco

Ja tez nie wyobrażam sobie życia bez ciebie-powiedziała Sara

Mam nadzieje że wszystkie nasze kłopoty są już za nami-powiedział Franco

Ja też mam taką nadzieje-powiedziała Sara







Odc.311

Tymczasem Anibal czekał w parku na Marise kiedy przyszła powiedział

Dobrze że jesteś-powiedział Anibal

Musimy poważnie porozmawiać-powiedziała Marisa

Ile to już minęło?-spytał Anibal

Ostatni raz widziałam cie po rozwodzie z Sebastianem-powiedziała Marisa

Dokładnie 39lat-powiedział Anibal

Tak przez 39lat nie widziałam swoich dzieci-powiedziała Marisa

Juan Oscar i Franco myślą że to Ana Maria jest ich matką i niech tak pozostanie-powiedział Anibal

Nie masz dosyć kłamstw?Bo ja mam dosyć mam ochote powiedzieć Juanowi że jestem jego matką-powiedziała Marisa

Lepiej tego nie rób-powiedział Anibal

Nie chce więcej kłamać-powiedziała Marisa

Pamiętaj co obiecałaś Sebastianowi-powiedział Anibal

Obiecałam że nigdy nie wróce ale wróciłam Anibal Sebastian i Ana Maria nie żyją chce mieć przy sobie swoich synów-powiedziała Marisa

Juan Oscar i Franco bardzo kochali moją siostre nie chce żeby ich świat nagle runął-powiedział Anibal

Mam prawo do nich jestem ich matką-powiedziała Marisa

Matka która opuszcza swoje dzieci to nie matka-powiedział Anibal

Pamiętaj że Sebastian zagroził mi że jeśli nie zostawie swoich synów zabije mnie-powiedziała Marisa

Oj nie przesadzaj-powiedział Anibal

Ana Maria zastąpiła mnie była dobrą kobietą jego pierwsza i trzecia żona-powiedziała Marisa

Sebastian kochał tylko moją siostre-powiedział Anibal

Tak myślisz?-spytała Marisa

Ja to wiem-powiedział Anibal

Dobrze opowiedz mi o moich synach-powiedziała Marisa i oboje usiadli Anibal się uśmiechnął

Juan jest szczęśliwym ojcem i mężem ma trójke dzieci 11-letniego synka Juana Davida 8-letniego synka Juana i 5-letnią córke Libie jego żona to piękna kobieta oboje bardzo się kochają ma na imie Norma.Oscar to blondyn zawsze zwariowany i zbuntowany ożenił się z najmłodsza siostrą Normy-Jimeną mają dwójke dzieci 7-letnią córke Natalie i 3-letniego synka Pabla a za to Franco no Franco po raz drugi ożenił się ze swoją byłą zoną najstarszą z sióstr Elizondo-Sarą mają czwórke dzieci Juan Franco i Carolina mają 8lat a Alma i Rosario mają 10miesięcy.

A dlaczego po raz drugi się pobrali?-spytała Marisa

Bo Franco był głupi i rozwiódł się z Sarą dla innej-powiedział Anibal






Odc.312

Kiedy Sara czekała na Franka przed windą zderzyła się z mężczyzną spojrzeli na siebie to był przystojny mężczyzna któremu spodobała się Sara

Przepraszam nie zauważyłam pana-powiedziała Sara

Nie szkodzi to ja przepraszam-powiedział nieznajomy

Pobródziłam pana-powiedziała zakłopotana Sara

Nic nie szkodzi wypierze się jestem Alejandro Ponse-przedstawił się

Sara Elizondo-Reyes-przedstawiła się

Jesteś mężatką?-spytał Alejandro

Tak a ty jesteś żonaty?-spytała

Nie,jestem rozwodnikiem-powiedział

Acha-powiedziała Sara

Przepraszam czy twoim mężem jest Franco Reyes?-spytał Alejandro

Tak znasz go?-spytała Sara

Tak oczywiście że go znam-powiedział Alejandro

Przepraszam że tak długo na mnie czekałaś-powiedział Franco przychodząc spojrzał na Alejandra-Witaj Alejandro

Cześć Franco-powiedział Alejandro i dodał-Zmieniłeś żone

Nie,Sara jest moją pierwszą żoną-powiedział Franco

A co z Rosario?-spytał Alejandro

Rosario nie żyje-powiedział Franco

Przykro mi-powiedział Alejandro

Przepraszam cie,ale jesteśmy w podróży poślubnej właśnie idziemy do kina-powiedział Franco

Jak dzieci?-spytała Sara

Śpią-powiedział Franco

Macie dzieci?-spytał Alejandro
Tak czwórke-powiedział Franco

Ach tak-powiedział Alejandro

Tak no to cześć-powiedział Franco i poszedł z Sarą

Sara jest piękną kobietą-powiedział Alejandro

Tymczasem na hacjendzie Reyesów Juan w pokoju Juana Davida pomagał mu w odrabianiu lekcji weszła Norma

A to co?-spytała Norma

Odrabiamy lekcje-powiedział Juan David

To raczej ty odrabiasz ja ci tylko pomagam-powiedział Juan

Jak w szkole?-spytała Norma

Super-powiedział Juan David

To dobrze-powiedziała Norma i dodała-Juan możemy porozmawiać?

Dobrze tu napisz 1/2-powiedział Juan i podszedł do Normy

Dzwonił Anibal-powiedziała Norma

I co?-spytał Juan

Powiedział że chce się z tobą spotkać w barze Alcala chodzi o ciebie Oscara i Franka-powiedziała Norma

Skoro chodzi o nas trzech to może pojade z Oscarem-powiedział Juan

Nie,on chciał żebyś przyjechał tylko ty-powiedziała Norma

Dobrze już jade-powiedział Juan i wyszedł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Anna42
Administrator1
Administrator1



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 13:47, 02 Mar 2007    Temat postu:

Odc.313

Sara i Franco byli właśnie w restauracji i patrzyli sobie w oczy

Jak poznałeś Alejandra?-spytała Sara

Interesuje cię to?-spytał Franco

Oczywiście-powiedziała Sara

Ale wtedy byłem z Rosario-powiedział Franco

To nie jest ważne-powiedziała Sara

Alejandra poznałem na przyjęciu urodzinowym które Rosario mi wyprawiła 3lata temu-powiedział Franco

Acha-powiedziała Sara

A dlaczego się pytasz o Alejandra?-spytał Franco

Oj chciałam wiedzieć jak się poznaliście-powiedziała Sara

Czy on przypadkiem nie wpadł ci w oko?-spytał podejżliwie Franco

Nie,wpadł mi w oko inny jeszcze przystojniejszy mężczyzna-powiedziała Sara i pocałowała męża

Wiesz jestem bardzo o ciebie zazdrosny-powiedział Franco

Ja nigdy cię nie opuszcze-powiedziała Sara

Ani ja nie popełnie tego błędu-powiedział Franco i pocałowali się.Tymczasem Juan wszedł do baru Alcala gdzie czekał na niego Anibal podszedł do niej

No cześć-powiedział Juan

Cześć siadaj-powiedział Anibal Juan usiadł

Dlaczego chciałeś się spotkać ze mną skoro chodzi o nas trzech?-spytał Juan

Bo jesteś najstarszy i napewno zrozumiesz i przekażesz wszystko swoim braciom-powiedział Anibal

To mów o co chodzi?-spytał Juan

Chodzi o przeszłość-powiedział Anibal

Mów-powiedział Juan

Ana Maria moja siostra nie jest waszą biologiczną matką-powiedział wreszcie Anibal Juana zatkało nie wiedział co ma powiedzieć i co ma zrobić to było najgorsze co mogło się stać dowiedział się że Ana Maria nie była jego matką.






Odc.314

Juan był bardzo zaskoczony nie wiedział co powiedzieć ale udało mu się jednak wykrztusić pewne słowa

Wyjaśni mi to prosze-powiedział z trudem Juan

Dobrze wyjaśnie ci-powiedział Anibal i zaczął opowiadać. Tymczasem na hacjendzie Reyesów Norma rozmawiała z Jimeną

Czego chciał od Juana Anibal?-spytała Jimena

Nie wiem powiedział że chce się z nim widzieć-powiedziała Norma

To dlaczego tu nie przyjechał przecież tu mieszka-powiedziała Jimena

Oj nie wiem ale tu musi być poważna sprawa-powiedziała Norma podszedł do nich Oscar

Nie wiem dlaczego Juan sam pojechał skoro to dotyczy całej naszej trójki-powiedział Oscar

Jak Juan wróci napewno wszystko opowie-powiedziała Norma

Mam nadzieje-powiedział Oscar.W barze Alcala Anibal opowiadał Juanowi

Twoja matka była drugą żoną Sebastiana kiedy zaszła w ciąże z tobą Sebastian rozwiódł się z nia i ożenił znowu z moją siostrą dziecka które spodziwała się twoja matka oddała im bo Ana Maria nie mogła już zajść w ciąże-powiedział Anibal

A Oscar i Franco gdzie oni są w tym?-spytał Juan

Twoja matka co dwa lata przyjeżdżała bo miała umowe z Sebastianem i Aną Marią za drugim razem urodziła Oscara i znowu wyjechała no i kiedy wróciła znowu urodziła Franka-powiedział Anibal

To ochydne-powiedział Juan

Wiem ja się na to nie godziłem ale no cóż Ana Maria była moją siostrą-powiedział Anibal

Czy to jedyna tajemnica w naszej rodzinie?-spytał Juan

Nie,jest jeszcze jedna tajemnica-powiedział Anibal

Mów!Jaka?-spytał Juan

Libia była adoptowana-powiedział Anibal a Juan ukrył głowe w dłoniach i spojrzał na Anibal ze łzami w oczach

Libia była adoptowana?-spytał z niedowierzaniem

Tak kiedy miała miesiąc została adoptowana-powiedział Anibal

A Esmeralda?-spytał Juan

Była córką Any Marii i Sebastiana-powiedział Anibal

Jedna która nie była ani sprzedana ani adoptowana-powiedział Juan

Juan...-zaczął Anibal

Chce wiedzieć tylko jedno kto jest moją matką-powiedział Juan
Twoją matką jest...-niedokończył Anibal

Ja jestem twoją matką-powiedziała nagle Marisa która weszła Juan wstał powoli z niedowierzaniem






Odc.315

Ty...ty jesteś moją matką?-spytał Juan

Tak Juan jestem twoją matką twoją oraz Franka i Oscara-powiedziała Marisa

Nie to jest chyba jakiś żart Anibal powiedz że to żart-prosił Juan

Przykro mi,ale to prawda Marisa Contreras jest twoją matką twoją oraz Oscara i Franka-powiedział Anibal

Matką!Jeśli to prawda a do cholery jest to prawda to nie chce takiej matki moi bracia też napewno nie będą chcieli cie znać-powiedział Juan

Ale Juan myślałem że będziesz mądrzejszy że...-niedokończył Anibal

Co!Myślałeś że wybacze że uznam ją za matke myliłeś się nie chce takiej matki-powiedział Juan i wybiegł z baru

Juan!-krzyknął Anibal

Daj mu spokój ma prawo być rozgoryczony-powiedziała Marisa

Ale to nie była twoja wina-powiedział Anibal

Ale przystałam na proźbe Sebastiana i Any Marii-powiedziała Marisa wychodząc.Juan jechał właśnie w swoim samochodzie postanowił nic nie mówić braciom o rozmowie z Anibalem on sam przecierpi wszystko,kiedy wrócił do domu przed hacjendą czekały na niego Eva i Ruth

Nie przyjechał z tobą tata?-spytała Ruth

Co?Nie ale chyba zaraz przyjedzie-powiedział Juan

Co ci takiego powiedział że jesteś blady?-spytała Eva

Blady?nie wydaje ci się Norma śpi?-spytał Juan

Nie,czeka na ciebie w sypialni Juan David Juan i Libia śpią,ale za to Oscar też czeka na ciebie w salonie-powiedziała Eva

Acha-odpowiedział Juan i wszedł do hacjendy

Co powiedział mu twój ojciec że Juan jest taki przygaszony?-spytała Eva

Nie wiem mamo nie wiem-powiedziała Ruth.

W salonie Juan napotkał na Oscara

Nareszcie-powiedział Oscar

Czekałeś na mnie?-spytał Juan

Tak powiedz mi o co chodziło naszemu wujaszkowi?-spytał Oscar

O nic ważnego chciał pogadać po męsku-powiedział Juan

Co?Norma powiedziała że chodzi o nas trzech czyli musiał powiedzieć coś ważnego-powiedział Oscar

Chodziło mu o zachowanie Franka żebyśmy nie powtórzyli tego co on czyli żebyśmy nie odeszli do innych kobiet wiesz jaki jest wujek-powiedział Juan

Tylko o tym rozmawialiście?-spytał Oscar

Tak tylko o tym pójde się położyć jestem śpiący-powiedział Juan

Dobrze dobranoc-powiedział Oscar a Juan poszedł do sypialni

Coś mi tu śmierdzi i ja się dowiem co się stało-powiedział Oscar






Odc.316

Kiedy Juan wszedł do sypialni Norma czytała książke ale kiedy go zobaczyła zrozumiała że coś się stało podeszła do niego i pocałowała go

Coś się stało?-spytała Norma

Nie-odpowiedział Juan

Mnie nie oszukasz znam cię dobrze nie potrafisz kłamać-powiedziała Norma

Za dobrze mnie znasz Normo-powiedział Juan

W końcu jesteśmy małżeństwem od dziesięciu lat bardzo dobrze się znamy więc co się stało co takiego powiedział ci Anibal?-spytała Norma

Chodzi o mnie i o moich braci-powiedział Juan

Może powiesz-powiedziała Norma

Nie chciałem mówić tego moim braciom ani nikomu innemu-powiedział Juan

Rozumiem,ale musisz to wyrzucić z siebie inaczej się udusisz-powiedziała Norma

Dobrze powiem,ale to pozostanie między nami-powiedział Juan

Oczywiście-powiedziała Norma.Kiedy Oscar wszedł do sypialni Jimena leżała i czekała na męża
Nareszcie-powiedziała Jimena

Wybacz czekałem na Juana-powiedział Oscar

I co?Wrócił?-spytała Jimena

Tak-powiedział Oscar

I dlaczego Anibal chciał się z nim tylko zobaczyć?-spytała Jimena

Nie wiem podobno chodziło o męską rozmowe-powiedział Oscar

Męską rozmowe?-zdziwiła się Jimena

Tak sam nie wiem ale wydaje mi się że mój brat ukrywa coś przedemną i ja się dowiem o co chodzi-powiedział Oscar. Kiedy Juan opowiedział wszystko Normie czuł się lżej ona go pogłaskała i powiedziała

A więc Marisa Contreras jest wasza matką-powiedziała Norma

Niestety-powiedział Juan

Jak ona mogła zrobić coś takiego-powiedziała Norma

Przychodzą mi na myśl tylko pieniądze-powiedział Juan

Ja nie potrafiłabym zrobić czegoś takiego-powiedziała Norma

Wiem ani ja-powiedział Juan


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Anna42
Administrator1
Administrator1



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 13:47, 02 Mar 2007    Temat postu:

Odc.317

Następnego dnia kiedy Juan pojechał do pracy Oscar złapał Anibala który mył samochód

Możemy porozmawiać?-spytał Oscar

A o czym?-spytał Anibal

O tym o czym rozmawialiście z Juanem-powiedział Oscar

A co nie powiedział ci?-spytał Anibal
Coś tam napąknął ale ja mu nie wierze-powiedział Oscar

Nie wierzysz?No cóż to już twoja sprawa-powiedział Anibal

Powiedz mi o czym rozmawialiście-powiedział Oscar

Zapytaj brata-powiedział Anibal

Juan nic mi nie powie-powiedział Oscar

Wiem i to jest źle-powiedział Anibal

No to błagam cię powiedz mi-prosił Oscar

Dobrze w końcu masz prawo wiedzieć-powiedział Anibal

Tymczasem Juan nie mógł skupić się w pracy na niczym Alfredo wszedł i spytał
Co ci jest?-spytał Alfredo

Mnie?Nic-odpowiedział Juan

Nic?Nie mogłes się dzisiaj skupić-powiedział Alfredo

Mam pewne kłopoty-powiedział Juan

Z Normą?-spytał Alfredo

Nie!-krzyknął Juan

Nie unoś się jesteśmy przyjaciółmi i chyba możesz mi powiedzieć-powiedział Alfredo

Wybacz,ale...-niedokończył Juan bo przerwało mu wejście zdenerwowanego Oscara a za nim Anibal

Jak mogłeś mi tego nie powiedzieć!-krzyczał Oscar Juan wstał i wiedział o co chodzi
Oscar uspokój się-powiedział Juan

Gdzie ona jest!Gdzie jest ta kobieta!-krzyczał Oscar

Anibal jak mogłeś mu powiedzieć-powiedział Juan

Oscar miał prawo znać prawde-powiedział Anibal

Draniu dlaczego nic mi nie powiedziałeś!-krzyczał Oscar i potrząsał Juanem

Uspokój się!-mówił Juan Alfedro i Anibal z trudem ich rozdzielili

Porozmawiajcie spokojnie-powiedział Anibal

Gdzie jest ta kobieta-powiedział Oscar

Oscar braciszku...-niedokończył Juan

Natychmiast powiedz mi gdzie jest ta kobieta-domagał się Oscar usłyszawszy rozmowe weszła Marisa

Jestem tutaj-powiedziała Marisa Oscar spojrzał na nią i zatkało go na jej widok







Odc.318

Oscar podszedł do Marisy spojrzał na nią

Ty?-spytał Oscar

Tak Oscar to ja jestem waszą matką-powiedziała Marisa

Nie nazywaj siebie tak bo kobieta która zachowuje się tak jak ty nie nazywa się matką-powiedział Oscar

Wiem,ale...-niedokończyła Marisa

Pójde już nie mam tu czego szukać-powiedział Oscar wychodząc

Oscar!-krzyknął Juan i wybiegł za nim

Nie martw się wszystko będzie dobrze-powiedział Anibal

Możecie mi powiedzieć co się tu dzieje?-spytał Alfredo

To długa historia-powiedziała Marisa Juan złapał Oscara przed szpitalem

Oscar zaczekaj!-krzyknął Juan i złapał go za ręke

Puszczaj-powiedział Oscar

Musimy porozmawiać-powiedział Juan

Nie mamy oczy sprawa jest jasna-powiedział Oscar i dodał-Ty akceptujesz ją?

Nie,ale Oscar...-niedokończył Juan

Więc daj mi spokój-powiedział Oscar i nie zauważywszy samochodu wpadł pod niego
Oscar!!!!!!!!!!!!!-krzyknął Juan i podbiegł do zalanego krwią Oscara-Oscar braciszku na pomoc!!!!!

Tymczasem Jimena rozmawiała z Normą o tym czego dowiedział się Juan

To niewiarygodne-powiedziała Jimena

Zgadzam się-powiedziała Norma

A więc Oscar Juan i Franco byli sprzedani-powiedziała Jimena

Tak,ale nie poruszaj tego tematu przy nich-powiedziała Norma

Bądź spokojna-powiedziała Jimena

Nagle przybiegła zrozpaczona Quintina

Dońa Jimena!Dońa Norma!-krzyczała

Co się stało?-spytała Norma

Czemu tak krzyczysz i dlatego jesteś taka zdenerwowana?-spytała Jimena

Don Oscarito!Don Oscarito!-płakała Quintina

Co z Oscarem?-spytała Jimena

Miał wypadek!-powiedziała wreszcie Quintina Norma złapała o mało co nie mdlejącą Jimene

Co?Wypadek?-pytała Jimena

Tak leży w szpitalu własnie dzwonił do Juanito don Oscar wpadł pod samochod-powiedziała Quintina









Odc.319

Wszyscy po godzinie zjawili się w szpitalu Oscara operował Alfredo nie pozwolił Juanowi operować był zbyt zdenerwowany

Juan!-krzyknęła Jimena

Dobrze że jesteście-powiedział Juan

Co z Oscarem?-spytała Jimena

Alfredo go właśnie operuje-powiedział Juan

Ale jak to się stało!-spytał Antonio

Kłucilismy się Oscar nie zauważył samochodu i wpadł-powiedział Juan

Mój Boże-powiedziała zapłakana Jimena

Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze-powiedziała Marisa

Kim pani jest?-spytała Norma

Nazywam się Marisa Contreras i...jestem matką Juana Oscara i Franka-powiedziała Marisa Jimena i Norma spojrzały na Juana

Jimena Elizondo-Reyes żona Oscara-powiedziała Jimena

Norma Elizondo-Reyes żona Juana-powiedziała Norma

Miło mi was poznać chociaż w tak nie przyjemnej dla nas chwili-powiedziała Marisa

Ile ta operacja jeszcze potrwa?-spytała Eva

Sam nie wiem-powiedział Juan i dodał-Operacja trwa już od 1h

Kiedy Alfredo wyszedł nie miał szczęśliwej miny

I co z Oscarem?-spytała Jimena

Nie mam dla was dobrej wiadomości-powiedział Alfredo

Jak to?Czy on...-niedokończyła Jimena

Oscar żyje ale niestety stracił wzrok-powiedział Alfredo

Tylko nie to!Nie mój Oscar!-krzyczała Jimena Norma przytuliła siostre

Alfredo czy to jest pewne?-spytał Juan

Tak niestety tak-powiedział Alfredo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Anna42
Administrator1
Administrator1



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 13:47, 02 Mar 2007    Temat postu:

Odc.320

Tymczasem Sara i Franco wspaniale bawili się w Paryżu byli coraz bardziej w sobie zakochani i czuli się przy sobie wspaniale.Leżeli na plaży i opalali się Franco spojrzał na żone a ona powiedziała

Dlaczego zasłaniasz mi słońce?-spytała Sara

Słońce nie jest takie piękne jak ty-powiedział Franco

Oj Franco-zawstydziła się Sara

To prawda jesteś piękniejsza niż to słońce-powiedział Franco i pocałował żone

Ciekawe co będzie jak za kilka lat będę stara i pomarszczona czy tez będziesz tak mówił-spytała Sara

Oczywiście bo ja zawsze będę cię kochał-odpowiedział Franco

Oj Franco a ja będę cie kochała nawet jeśli będzie stary i pomarszczony-powiedziała Sara

Jesteśmy dobraną porą-uśmiechnął się Franco

To prawda wszyscy jesteśmy dobrani-powiedziała Sara

Masz racje Juan i Norma są tak samo romantyczni no i tak samo poważni-powiedział Franco

A Oscar i Jimena tak samo zwariowani-powiedziała Sara

Masz racje-powiedział Franco

Ciekawe co u nich słychać-powiedziała Sara

Jak chcesz mozemy do nich zadzwonić-powiedział Franco

Dobrze zadzwońmy-powiedziała Sara Franco wykręcił numer

Halo-powiedziała Quintina

Witaj mówi Franco-powiedział Franco

Don Franco??-zdziwiła się Quintina

Co tam u was słychać?-spytał Franco

Nieszczęście!-krzyknęła Quintina

Jakie znowu nieszczęście?-spytał szybko Franco

Pański brat don Oscarito miał wypadek leży w szpitalu-powiedziała zapłakana Quintina Franco nie wierzył własnym uszom jego brat Oscar miał wypadek nie przechodziło mu to przez myśl







Odc.321

Franco nie mógł uwierzyć że Oscar miał wypadek jego najmłodszy brat odzyskał równowage i spytał

Co z nim?-spytał Franco

Nie wiem-powiedziała Quintina

Dobrze dziękuje za wiadomość-powiedział Franco i się rozłączył

Co się stało?-spytała Sara

Oscar miał wypadek leży w szpitalu-powiedział Franco

Mój Boże-powiedziała Sara

Tymczasem Jimena weszła do męża była cała rozdygotana na widok leżącego Oscara i zawiązanymi oczami coraz bardziej się rozkleiła Oscar wyczuł że to Jimena i powiedział

Spokojnie nie płacz-powiedział Oscar

Ja nie płacze-powiedziała Jimena

Poznaje po twoim głosie chodź usiądź obok mnie-powiedział Oscar Jimena posłuchała męża usiadła przy nim i wzięła go za ręke

Jak...Jak się czujesz?-spytała Jimena

Dobrze-odpowiedział Oscar i dodał-Jimeno jeśli będziesz chciała odemnie odejść to ja się zgadzam

Co?-zdziwiła się Jimena

Jesteś młodą piękną kobietą napewno znajdziesz kogoś kogo pokochasz i kto pokocha ciebie-powiedział Oscar

Nie Oscar nigdy cię nie opuszcze bo cię kocham i nie mam zamiaru od ciebie odchodzić pokonaliśmy wiele przeszkód i pokonamy i tą-powiedziała Jimena

Jesteś pewna?-spytał Oscar

Tak jestem pewna-powiedziała Jimena








Odc.322

Kilka godzin później...

Sara i Franco wrócili z podróży oboje zjawili się w szpitalu

Co z Oscarem?-spytał Franco wchodząc

Co wy tu robicie?-spytała Norma

Dowiedzieliśmy się o wypadku-powiedziala Sara

Co z Oscarem?-spytał znowu Franco

Oscar stracił wzrok-powiedziała Juan

O Boże-powiedział Franco który miał łzy w oczach

Ale jak to się stało?-spytał Franco

Wszystko ci wytłumacze chodźmy do mnie do gabinetu-powiedział Juan i wziął Franka ze sobą Norma przytuliła Sare.

Gdzie Jimena?-spytała Sara

Z Oscarem-powiedziała Norma

Biedni-powiedziała Sara i dodała-Tyle wycierpieli i znowu kłoda pod nogi

To prawda tym razem nie tylko chodzi o Oscara ale o wszystkich trzech-powiedziała Norma

Nie rozumiem-powiedziała Sara

Zaraz ci wytłumacze-powiedziała Norma

Jimena i Oscar rozmawiali ze sobą Oscara bardzo zmienił ten wypadek tak samo jak Jimene

Kochanie czy mogłabyś zawołać tu moją mame?-spytał Oscar

Twoją mame?-zdziwiła się Jimena

Tak chce jej wybaczyć przy niej-powiedział Oscar

Jesteś pewny?-spytała Jimena

Tak chce jej wybaczyć-powiedział Oscar

Tymczasem Juan wszystko powiedział Frankowi od początku do końca

To nie wiarygodne!-krzyknął Franco

Wiem że jesteś wściekły...-niedokończył Juan

Ty jej wybaczyłeś?-spytał Franco

To samo zapytał mnie Oscar-powiedział Juan

Więc wybaczyłeś jej?-spytał Franco po raz drugi

Nie,ale to nasza matka-powiedział Juan

Matka jaka matka pożuca własne dzieci-powiedział Franco

Nie pora na wyrzuty Franco musimy jej wybaczyć-powiedział Juan

Co ty pleciesz wybaczyć kobiecie która ponad 30lat temu nas porzuciła?-zdziwił się Franco i weszła Jimena

Coś się stało?-spytał Juan

Nie,ale Oscar chce się widzieć z waszą matką-powiedziała Jimena.Franco i Juan spojrzeli na siebie zdziwieni


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Anna42
Administrator1
Administrator1



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 13:48, 02 Mar 2007    Temat postu:

Odc.323

Tak powiedział Oscar?-spytał po chwili Juan

Tak-odpowiedziała Jimena

Skoro Oscar tego chce to zaraz ją zawołam-powiedział Juan wychodząc

Jak dowiedzieliście się o wypadku Oscara?-spytała Jimena

Od Quintiny zadzwonilem do domu i powiedziała-powiedział Franco i dodał-Jak się trzymasz?

Staram się-powiedziała Jimena

A Oscar?-spytał Franco

Udaje że radzi sobie ale wiem że boi się-powiedziała Jimena

Rozumiem go też bym się bał i udawał żeby rodzina się nie martwiła-powiedział Franco i dodał-Jimena czy uważasz że Oscar wybaczył...naszej matce

Tak Oscar chce jej wybaczyć-powiedziała Jimena i dodała-Wiem co zrobiła ale wy też powinniście postąpić tak jak Oscar

Dowiedziałem się o tym dzisiaj-powiedział Franco

Wiem Oscar też dowiedział się o tym dzisiaj a jednak chce wybaczyć doni Marisie-powiedziała Jimena

Chodźmy do Oscara-powiedział Franco wychodząc a za nim Jimena.Juan i Marisa właśnie weszli do pokoju Oscara.

Juan?-spytał Oscar

Tak to ja po czym poznałeś?-spytał Juan

Po twoim zapachu-powiedział Oscar

No no-powiedział Juan

Nie jesteś sam-powiedział Oscar

To prawda-powiedział Juan

Mamo-powiedział Oscar kobieta spojrzała ze łzami w oczach na Juana i usiadła przy Oscarze

Nazwałeś mnie mamą?-spytała Marisa

Tak bo nią jesteś-powiedział Oscar i dodał-Spróbuje ci wybaczyć ale daj mi troche czasu wybacz mi moje słowa mam nadzieje że mi wybaczysz

Nie mam ci czego wybaczać miałeś prawo-powiedziała Marisa

Spróbuje cie pokochać jesteś naszą matką i wiem że nas bardzo kochasz-powiedział Oscar

Najbardziej na swiecie-powiedziała Marisa

Mam nadzieje że Juan i Franco także ci wybaczą-powiedział Oscar

Oscar...-niedokończyła Marisa bo Juan dotknął jej ręki

Braciszku ja już wybaczyłem naszej mamie-powiedział Juan patrząc na matke

Nie wiem co mam powiedzieć-powiedziała zapłakana Marisa

Nic-powiedział Franco wchodząc z Jimeną Marisa wstała otarła łzy i staneła naprzeciwko swojego syna

Franco?-spytała Marisa

Tak to ja Franco twój syn-powiedział Franco i dodał-Dowiedziałem się że jesteś naszą matką wiem że nas bardzo kochasz my trzej wybaczamy ci i chcemy pokochać cię jak matke

Boże-powiedziała Marisa

Witaj...mamo-powiedział Franco i rzucił sie matce w ramiona wszyscy byli szczęśliwi Jimena podeszła do męża i chwyciła go za ręke

Teraz będzie tylko lepiej-powiedział Oscar








Odc.324

2tygodnie później...

Po dwuch tygodniach Oscar wrócił do domu chociaż znał układ domu nie mógł się znaleźć udawał przed wszystkimi że jest wszystko wporządku,ale tak nie było zamieszkała z nimi Marisa która była szczęśliwa z odzyskania swoich synów.Juan udawał przed wszystkimi że jest wszystko wporządku,ale martwił się o Oscara Norma poszła do niego był w stajni

Kochanie-powiedziała Norma

Tak?-spytał Juan

Martwisz się o Oscara?-spytała Norma

Wiesz bardzo dobrze mnie znasz bardziej niż moi bracia-powiedział Juan

Jestem twoją żoną-powiedziała Norma

Musze coś zrobić żeby odzyskał wzrok-powiedział Juan

Jest szansa?-spytała Norma

Tak jest w lewym oku jest sto procent szans w prawym tylko połowa-powiedział Juan

Nie zamartwiaj się tak tym przed chwilą pocieszałam Jimene-powiedziała z uśmiechem Norma

Wiesz bardzo się ciesze że mama z nami zamieszkała-powiedział Juan

Ciesze się że jej wybaczyliście-powiedziała Norma

To nasza matka-powiedział Juan przytulając żone. Tymczasem w gabinecie Anibal rozmawiał z Marisą

Jestem szczęśliwa że synowie mi wybaczyli-powiedziała Marisa

Ja też się ciesze-powiedział Anibal i dodał-Tylko musisz wyznać jeszcze coś

Nie Anibal tego już im nie powiem-powiedziała Marisa

Musisz im wszystko powiedzieć-powiedział Anibal

Nie oni mnie znowu znienawidzą-powiedziała Marisa

Nie możesz ukrywać prawdy w nieskończoność-powiedział Anibal

I co mam im powiedzieć?-spytała Marisa

Prawde-powiedział Anibal

Ale Juan mi nie wybaczy-powiedziała Marisa

Skąd ta pewność?-spytał Anibal

Nie nigdy mu tego nie powiem-powiedziała Marisa

Musisz wyznać Juanowi że nie jest synem Sebastiana Reyesa-powiedział Anibal


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Anna42
Administrator1
Administrator1



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 13:48, 02 Mar 2007    Temat postu:

Odc.325

I myślisz że mi wybaczyć?-spytała Marisa

Trzeba spróbować-powiedział Anibal

Przecież oni kochają się jak bracia-powiedziała Marisa

I są nimi ale przyrodnimi-powiedział Anibal i dodał-Powiedz mi tylko kim jest ojciec Juana?

Dawno straciłam z nim kontakt nazywa się Victor Luna-powiedziała Marisa

I tak trzeba powiedzieć o tym Juanowi-upierał się Anibal

Tymczasem Oscar rozmawiał z córką

Tęskniłaś za tatą?-spytał Oscar

Tak i to bardzo,tato dlaczego na mnie nie patrzysz straciłeś wzrok?-spytała Natalia

Tak,ale nie długo znowu będę widział zobacze ciebie i twojego brata-powiedział Oscar

Bardzo cie kocham tatusiu-powiedziała Natalia

O ja ciebie też córeczko-powiedział Oscar i przytulił mocno córke świadkiem tej sceny była Jimena której udało się powstrzymać łzy weszła

Natalia co tu robisz?-spytała Jimena

Przyszłam przywitać się z tatą-powiedziała Natalia

To idź do brata-powiedziała JImena Natalia pocałowała rodziców i wybiegła Jimena usiadła obok Oscara

Zapytała mi się kiedy będę widział-powiedział Oscar

Kochanie nie przejmuj się-powiedziała Jimena

Chciałbym was wszystkich zobaczyć ciebie braci ich żony moją córke-Natalie mojego syna-Pedra

Jeszcze nas zobaczysz nie martw się-powiedziała Jimena.

Franco i Sara siedzieli obok siebie przytuleni i rozmyślali

Co będzie z Oscarem i Jimeną-powiedział Franco

A co ma być nadal będą razem-powiedziała Sara

No tak,ale wiesz Oscar długo nie wytrzyma w ciemnościach-powiedział Franco

Oscar jest silny i uda mu się to wytrzymać pomyśl że to jest kolejna próba miłości dla Jimeny i Oscara-powiedziała Sara

Tak masz racje wszyscy przeszliśmy przez takie próby-powiedział Franco całując żone

I mam nadzieje że już te próby się skończyły-powiedziała Sara

Ja też tak myśle-powiedział Franco do salonu weszła Marisa

Cześć mamo dzisiaj cie jeszcze nie widziałem-powiedział Franco wstał i pocałował matke

Mam coś wam do powiedzenia-powiedziała Marisa

To mój Mariso-powiedziala Sara

Ale jak będziecie wszyscy-powiedziała Marisa Franco i Sara spojrzeli na siebie zdziwieni nie wiedzieli o co mogło jej chodzić.







Odc.326

Kiedy wszyscy zebrali się w salonie Marisa też była i postanowiła powiedzieć a raczej wyjawić swoją ostatnią tajemnice.

No więc mamo jesteśmy wszyscy o co chodzi?-spytał Oscar

Nie chciałam wam o tym mówić,ale Anibal przekonał mnie do wyjawienia ostatniej tajemnicy-powiedziała Marisa

Ostatniej tajemnicy?Przecież mówiłeś że nia ma już żadnej tajemnicy-powiedział Juan

Skłamałem-powiedział Anibal

Ale dlaczego?-spytał Juan

Bo wolałem żeby to Marisa wam powiedziała-powiedział Anibal

Więc słuchamy-powiedział Franco

Otóż jeden z was nie jest synem Sebastiana Reyesa-powiedziała Marisa bracia spojrzeli na siebie i swoje żony byli zaciekawieni tym co powiedziała ich matka ale nie mogli dopuścić do siebie myśli że są przyrodnimi braćmi

Co ty mówisz?-spytał Franco

Zaszłam w ciąże będąc żoną Sebastiana i dlatego rozwiódł się ze mną-powiedziała Marisa patrząc na Juana

Czyli...czyli to ja-spytał Juan

Tak Juan nie jesteś synem Sebastiana Reyesa-powiedziała wreszcie Marisa
Juan?-zdziwił się Franco

Kim był mój ojciec?-spytał Juan chamując łzy

To był przyjaciel Sebastiana-Victor Luna-powiedziała Marisa

Przepraszam was-powiedział Juan wstał i wyszedł

Juan!-krzyknęła Norma i wybiegła za mężem

Czy to już koniec tajemnic?-spytał Franco po długiej ciszy

Tak-odpowiedziała Marisa

I co?Jak mamy ci zaufać?-spytał Franco

Franco!-krzyknął Oscar

Co bronisz jej?-spytał Franco

To nasza matka i chciała dla nas jak najlepiej-powiedział Oscar

Kłamiąc?-spytał Franco

Oscar ma racje-powiedziała Sara

Tak wszyscy mają racje wszyscy są święci tylko nie ja!-krzyknąl Franco wychodząc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Anna42
Administrator1
Administrator1



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 13:48, 02 Mar 2007    Temat postu:

Odc.327

Norma dobiegła do Juana który siedział na masce swojego samochodu

Juan-zaczęła Norma

Oscar i Franco są moimi przyrodnimi braćmi-powiedział smutny Juan

Wiem ale wszystko będzie dobrze-próbowała pocieszyć męża

Dobrze?Już nic nie będzie dobrze-powiedział Juan

Przynajmniej znacie prawde-powiedziała Norma

Ja jestem synem jakiegoś Victora Luny a nie Sebastiana Reyesa-powiedział Juan

Musisz to znaczy musicie się z tym oswoić-powiedziała Norma

Najpierw dowiedziałem się że mamy inną matke potem że Libia była adoptowana teraz że Sebastian nie jest moim ojcem moje życie jest pełne kłamstwa-powiedział Juan

Nie mów tak-powiedziała Norma

Wybacz tylko ty jesteś prawdą w moim życiu-powiedział Juan całując żone

Ja Juan David Juan i Libia jesteśmy twoją prawdą-powiedziała Norma

Masz racje-powiedział Juan

Mam nadzieje że nieznawidziłeś za to własnej matki-powiedziała Norma

Nie-powiedział Juan kiedy mieli wracać do domu przyjechał samochód a w nim Gabriela z Fabriziem którzy wysiedli

Witaj mamo-powiedziała Norma

Witaj córeczko witaj Juan-powiedziała Gabriela biorąc Fabrizia pod ręke

Pan napewno jest Fabrizio Ronderos-powiedziała Norma

Tak a pani to...-zaczął Fabrizio

Norma a to mój mąż Juan-powiedziała Norma

Miło mi-powiedział Fabrizio

W czym możemy służyć?-spytał Juan

Otóż chciałem prosić panią i pani siostry oraz waszych mężów żebyście zgodzili żebym ożenił się z Gabrielą-powiedział Fabrizio Norma i Juan spojrzeli na siebie i potem na Gabriele byli zszokowani i szczęśliwi zarazem że Gabriela znowu jest zakochana.








Odc.328

Nic nie powiecie?-spytała Gabriela

Jesteśmy zaskoczoni gratuluje-powiedział Juan

Czyli zgadzacie się?-spytał Fabrizio

To mama musi się zgodzić a nie my-powiedziała Norma

Ja się już zgodziłam-uśmiechnęła się Gabriela

Więc o czym tu gadać wejdźcie i uczcijmy to-powiedział Juan

A Oscar jak się czuje?-spytała Gabriela

W miare-powiedział Juan

Chodźmy nie stujmy tak-powiedziała Norma i wszyscy za nią poszli.Sara Jimena Oscar Marisa Ruth Antonio Anibal i Eva byli w salonie a Franco był z dziećmi.Kiedy weszli Norma Juan Gabriela i Fabrizio ucieszyli się.

Mamo miło ze nas odwiedziłaś-powiedziała Jimena

I przyprowadziłaś gościa-powiedziała Sara

Gabriela wychodzi za mąż-powiedział Juan

Poważnie?-spytała Jimena

Tak za mnie-odpowiedział Fabrizio

Pan jest ojcem Pepity?-spytał Oscar

Tak nazywam się Fabrizio Ronderos-powiedział

Miło pana poznać-powiedziała Sara

A gdzie Franco?-spytała Gabriela

Z dziećmi na górze-powiedziała Sara

A Juan David Juan Libia Natalia i Pedro?-spytała Gabriela

Juan David i Natalia są w szkole a Juan Libia i Pedro bawią się z Miguelem-powiedziała Eva

A skoro mowa o Juanie Davidzie i Natali pojade po nich-powiedział Juan

Pojde z tobą-powiedział Oscar

Nie ty musisz wypoczywać braciszku-powiedział Juan

Nie daj spokój nie lubie wypoczywać-powiedział Oscar

No to coś nowego chodź jak chcesz-powiedział Juan wziął Oscara pod ręke i poszli.

Jak się trzyma Oscar?-spytała Gabriela

Może być-powiedziała Jimena

A pani to pewnie mama braci-powiedziała Gabriela

Tak jestem Marisa Contreras-przedstawiła się

Miło mi Gabriela mówmy sobie po imieniu-zaproponowała

Będzie mi miło-odpowiedziała Marisa i dodała-Pobieracie się?

Tak za dwa miesiące-powiedziała Gabriela przytulając Fabrizia

To gratulacje-powiedziała Marisa

Dziękujemy-powiedział Fabrizio

Pójde się położyć boli mnie głowa wybaczcie-powiedziała Marisa wchodząc po schodach

Dlaczego macie takie miny coś się stało?-spytała Gabriela

Jesteś z rodziny więc ci powiemy-powiedział Anibal

Okazało się że Juan nie jest synem Sebastiana Reyesa tylko nie jakiego Victora Luny-powiedziała Norma

To straszne!-powiedziała Gabriela i dodała-Co na to Juan?

Trzyma się ale Franco bardzo się zdenerwował i poszedł na góre a za nim Sarita-powiedziała Ruth


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Anna42
Administrator1
Administrator1



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 13:48, 02 Mar 2007    Temat postu:

Odc.329

Franco siedział na łóżku w sypialni Sarita weszła i usiadła przy nim

Juan jest tylko przyrodnim bratem rozumiesz?-zaczął Franco

Juan chce się z tym pogodzić nie musiałeś krzyczeć na Marise-powiedziała Sara

Ukrywała to tyle lat-powiedział Franco

Nie było jej łatwo-powiedziała Sara

Najpierw dowiedziałem się że nasza matką jest Marisa potem że Libia była adoptowana i teraz że Juan jest naszym przyrodnim bratem-powiedział Franco

Wszystko będzie dobrze-powiedziała Sara

Dobrze?Moje życie się zmieniło nie jest już tak jak kiedyś-powiedział Franco

No jasne że nie nigdy nie będzie tak jak kiedyś-powiedziała Sara

Ale nie moge tego pojąć-powiedział Franco

Musisz się z tym pogodzić-powiedziała Sara

Spróbuje-powiedział Franco całując żone i dodał-Co ja bym bez ciebie zrobił

Nie wiem chyba leżałbyś dniami i nocami w sypialni-uśmiechnęła się Sara

Kocham cię jesteś najlepszym co spotkało mnie w życiu ty Carolina Rosario Alma Juan Franco jesteście dla mnie całym życiem-powiedział Franco

Ja też cie kocham Franco odmieniłeś całe moje zycie-powiedziała Sara i zaczęli się namiętnie całować. Tymczasem Juan i Oscar byli przed szkołą i czekali na Natalie i Juana Davida.

Jak się czujesz?-spytał Oscar

Ja?Chyba ja powinienem cię o to zapytać-powiedział Juan

Chodzi mi o tym co dzisiaj się dowiedzieliśmy-powiedział Oscar

Musze sobie z tym poradzić tak jak ty i Franco-powiedział Juan

Ty zawsze będzie dla nas rodzonym bratem-powiedział Oscar

To co się zdarzyło nie da się odwrócić-powiedział Juan

Masz racje ten wypadek wiele mnie nauczył stałem się poważniejszy-powiedział Oscar

To prawda zmieniłeś się a Jimena przy tobie-powiedział Juan

Bardzo ją kocham i nigdy nie chciałbym jej stracić-powiedział Oscar

Jimena także bardzo cie kocha-powiedział Juan

Tata!!-krzyknęli Juan David i Natalia

O są nasi zbóje!-powiedział z uśmiechem Juan

Tato jacy zbóje?-spytał Juan David

Oj żartowałem-powiedział Juan

Jak było w szkole?-spytał Oscar

Super-powiedziała Natalia

To wsiadajcie i jedziemy do domu Quintina przygotowała wspaniały obiad-powiedział Juan wsiadli do samochodu i odjechali.









Odc.330

Nadszedł wieczór wszyscy prócz Marisy jedli kolacje Juan zdziwił się ze nie ma matki

Eva dlaczego nie ma mamy?-spytał Juan

Pukałam do niej chyba śpi-odpowiedziała Eva

Dziwne o tej poże?-zdziwił się Oscar

Pójde do niej-powiedział Juan wstając od stołu

Co się mogło stać-zapytała Jimena

Pewnie usneła-powiedział Franco Juan pukał do drzwi matki ale nikt nie otwierał

Mamo!Mamo!Otwórz to ja Juan!Zejdź na kolacje!-krzyczał Juan szarpnął za klamke drzwi były zamknięte Juan zdenerwował się i pukał dalej

Mamo!Śpisz?-krzyczał Juan przyszli Oscar i Franco

I?-spytał Oscar

Nie otwiera ani się nie oddzywa-powiedział Juan

Mamo otwórz!-krzyczał Franco

Nie,musimy wyważyć drzwi-powiedział Juan i dodał-Oscar idź do pokoju

Pomoge wam-powiedział Oscar

Chłopie idź do pokoju-powtórzył Juan

Dobra dobra już ide-powiedział Oscar odchodząc

Odsuń się Franco-powiedział Juan i probował wyważyć drzwi udało mu się za trzecim razem weszli

Mamo!-krzyczał Juan

Gdzie ona jest?-pytał Franco a Juan nagle zauważył nieprzytomną matke przed łóżkiem

Mamo!-Juan podbiegł do matki a za nim Franco

Boże co z nią!-zapytał Franco

Zasłabła pomóż mi ją położyć na łózko-powiedział Juan wzięli ją i położyli na łóżku

Dzwoń po Alfreda!-powiedział Juan

Już-powiedział Franco chwycił za telefon i z trudem wykręcił numer

Halo-powiedział Alfredo

Alfredo?Mówi Franco przyjedź do nas-powiedział Franco

Dobrze coś z Oscarem?-spytał Alfredo

Nie z naszą matką zasłabła!-powiedział Franco

Zaraz będę-powiedział Alfredo i Franco automatycznym ruchem ręki odłożył słuchawke usiadł przy matce i pogłaskal jej włosy
Mamo nie opuszczaj nas nie teraz kiedy znowu cię odnaleźliśmy-błagał Franco


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Anna42
Administrator1
Administrator1



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 13:49, 02 Mar 2007    Temat postu:

Odc.331

Alfredo bardzo szybko zjawił się w hacjendzie wyprosił wszystkich nawet Juana ponieważ był bardzo zdenerwowany

Co z babcią?-spytał Juan David

Nie wiem mam nadzieje że wszystko będzie wporządku-odpowiedział zdenerwowany Juan podeszła do niego Norma

Napewno będzie tak-powiedziała Norma

Oby-powiedział Juan

Kochanie idź się pobaw z Evą-powiedziała Norma

Dobrze-odpowiedział Juan David i poszedł z Evą

To moja wina-powiedział Franco

Co ty pleciesz?-spytała Norma

Gdyby nie moje zachowanie to wszystko byłoby wporządku-powiedział Juan

Nie Franco to nie jest wina ani twoja ani niczyja-powiedział Juan

Była poprostu zmęczona i ten cały stres-powiedział Anibal

Oby jej nic nie było-powiedziała Ruth.Kiedy zobaczyli schodzącego Alfreda coraz bardziej się zdenerwowali

Co z mamą?-spytał Juan

To było zwykłe zasłabnięcie spowodowane stresem-powiedział Alfredo

Nic jej nie jest?-spytał Franco

Nie,ale musi wypoczywać nie można jej teraz denerwować musi mieć tylko dobre wiadomości-powiedział Alfredo

Tak będzie-powiedział Juan

Pójde już czekają na mnie w szpitalu-powiedział Alfredo i wziął na chwile na bok Juana i dodał-Napewno chcesz odejść ze szpitala?

Tak żyłem bez tego i teraz też będę żył-powiedział Juan

Jesteś pewny?-spytał Alfredo
Tak miło nam się pracowało ale to koniec-powiedział Juan

No cóż więc żegnaj-powiedział Alfredo

Przecież nie żegnamy sie nazawsze-powiedział Juan

No tak więc narazie-powiedział Alfredo wychodząc

Co ci jeszcze powiedział?-spytał zdenerwowany Franco

Nic związanego z naszą matką-powiedział Juan

To o czym ci powiedział?-spytał Franco

Oj zrezygnowałem z pracy-powiedział Juan

Co?-zdziwiła się Norma

Postanowiłem wrócić do zarządzania hacjendą praca w szpitalu nie było moim azylem-powiedział Juan

Szkoda-powiedział Franco i poszedł na góre

Jesteś tego pewny?-spytała Sara

Tak jestem pewny-powiedział Juan









Odc.332

Tydzień później...

Na hacjendzie Reyesów panowało szczęście Marisa powracała do zdrowia.Juan wrócił do pracy na hacjendzie Franco pracował razem z Saritą w biurze a Oscar próbował żyć na nowo Jimena mu w tym pomagała. Telefon który zadzwonił odebrała Eva

Halo-powiedziała Eva

Witam czy moge rozmawiać z Juanem Reyes?-spytał

A kto mówi?-spytała Eva

Przyjaciel-powiedział ten ktoś

Dobrze zaraz go zawołam-powiedziała Eva ale wszedł Juan

Juan do ciebie-powiedziała Eva

Kto?-spytał Juan

Nie przedstawił się-powiedziała Eva Juan wziął słuchawke od Evy

Halo-powiedział Juan

Witaj Juan-powiedział

Kto mówi?-spytał Juan

Eduardo Larios-powiedział i dodał-Tylko siedź cicho wiem że ktoś jest koło ciebie słuchaj mnie uważnie-Juan spojrzał na Eve i powiedział
Słucham-powiedział Juan

Przyjedź do kościoła Światłości mamy do pogadania-powiedział Eduardo

Dobrze ale dlaczego tam?-spytał Juan

Dowiesz się kiedy przyjedziesz ksiądz Epifanio nie może czekać-powiedział Eduardo

CO?-zdenerwował się Juan

Spokojnie masz 2h bądź sam-powiedział Eduardo Juan odłożył słuchawke

Co się stało?-spytała Eva

N...Nic musze wyjść-powiedział Juan

Dokąd?-spytała Eva

Wróce nie długo-powiedział Juan i wyszedł

Boże co się stało kto zadzwonił?-denerwowała się Eva. Ruth była z Normą i bawiła się z małą Libią

Juan David nie jest zazdrosny?-spytała Ruth

Nie-odpowiedziała Norma

Juan David wydoroślał-powiedziała Ruth

Ma już 12lat-powiedziała Norma

Już nie długo przyprowadzi do domu dziewczyne co zrobisz?-powiedziała Ruth

Ma jeszcze na to czas,ale chciałabym żeby zakochał się tak jak ja w Juanie-powiedziała Norma

I tak napewno będzie-powiedziała Ruth i nagle coś ją tknęło

Co się stało?-spytała zaniepokojona Norma

Nie wiem źle się poczułam chyba zbliża się niebezpieczeństwo-powiedziała Ruth

Tylko nie to-powiedziała Norma

Mam nadzieje że to nic strasznego-powiedziała Ruth


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Anna42
Administrator1
Administrator1



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 13:49, 02 Mar 2007    Temat postu:

Odc.333

Juan jechał do kościoła jak szalony nie chciał żeby księdzu Epifanio coś się stało,kiedy stanął u bram kościoła były zamknięte a na drzwiach pisało "Juan pod wycieraczką jest klucz" kiedy wyjął klucz otworzył drzwi i wszedł zobaczył Eduarda mierzącego z broni do księdza Epifanio

Zamkni drzwi na klucz-rzekł Eduardo Juan posłuchał go i zamknął

Czego chcesz?-krzyknął Juan

Zemsty-odpowiedział Eduardo

Co zrobił ci ksiądz Epifanio i ja?-zdziwił się Juan

Ty odkryłeś że Rosario była wciąży ze mną a ksiądz Epifanio odkrył kim jestem naprawde i zawiadomił policje-powiedział Eduardo

A kim jesteś?-spytał Juan

Nazywam się Ricardo Luna to nazwisko nic ci nie mówi... braciszku?-spytał Eduardo

Nie to nie możliwe nie możesz być moim bratem-powiedział Juan

Możliwe Victor Luna jest naszym ojcem czyż nie?-spytał Eduardo

Boże kochany-powiedział Juan

Bóg ci nie pomoże-powiedział Eduardo i dodał-Wybieraj twoje życie lub życie księżulka.Podczas gdy Juan był w kościele Eva rozmawiała z Ruth i Normą były wystraszone

Kto dzwonił?-spytała Norma

Nie wiem ten ktoś się nie przedstawił-powiedziała Eva

Oby to nie był Fernando-powiedziała Norma

Przecież siedzi-powiedziała Ruth

No tak-powiedziała Norma i spostrzegła światełko na telefonie i dodała-Rozmowa jest nagrana

Juan mógł nie zauważyć że włączył nagrywanie-powiedziała Ruth po wysłuchaniu rozmowy Norma bardzo się zdenerwowała

Eduardo może mu coś zrobić!-krzyknęła Norma

Trzeba zawiadomić policje-powiedziała Eva

Trzeba tam jechać!-krzyknęła Norma

Nie to byłby błąd-powiedziała Ruth

Nie obchodzi mnie to nie pozwole żeby Juanowi coś się stało!-krzyknęła Norma wybiegając









Odc.334

Franco właśnie zszedł ze schodów

Co się stało?-spytał

Juan jest w niebezpieczeństwie musimy tam jechać-powiedziała Norma

Gdzie?-spytał Franco

Oj powiemy ci po drodze chodźmy-powiedziała Norma i wszyscy wyszli Eva została i modliła się by nic złego się nie stało.

Tymczasem w kościele...

Eduardo puść ojca Epifania-prosił Juan

Nie najpierw go zabije-powiedział Eduardo

Nic ojcu nie jest?-spytał Juan

N...nie-odparł drzącym głosem

Załatw to ze mną w końcu jesteśmy braćmi-powiedział Juan

Na moje nieszczęście mam takiego brata jak ty-powiedział Eduardo.Wszyscy wparowali do kościola

Juan!-krzyknęła Norma

Podobno zamknąłeś drzwi!-krzyknął Eduardo

Odejdźcie!-powiedział Juan

Nie zostawimy was-powidziała Ruth

Zabije was wszystkich poczynając od ciebie braciszku!-krzyknął Eduardo nacisnął spust Franco na nic nie czekając rzucił się w strone brata i to wlaśnie jego dosięgła kulka Juan dobiegł do brata który był ranny

Franco!-krzyknął Juan

Uratowałem cię-powiedział Franco

Nie musiałeś tego robić-powiedział Juan

Od czego ma się brata-powiedział Franco.Eduardo był w szoku nie wiedział wogóle co się dzieje ksiądz wykorzystał to i odebrał mu broń policja bardzo szybko się zjawiła zakuła go w kajdanki i wsadziła go do samochodu.

Franco!-powiedziała zapłakana Ruth

Karetka zaraz będzie-powiedział policjant

Nie umieraj braciszku-powiedział Juan widząc że Franco nie ma już siły na walke

Nie mam siły-powiedział Franco

Musisz mieć wszyscy cie potrzebujemy-powiedziała Norma

Juan był zrozpaczony przytulał mocno brata i płakał nie chciał żeby umarł bardzo go kochał...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Anna42
Administrator1
Administrator1



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 1984
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 13:50, 02 Mar 2007    Temat postu:

Odc.335

Karetka bardzo szybko zawiozła Franka do szpitala. Juan Norma i Ruth bardzo się denerwowali Sara bardzo szybko przybiegła razem z Jimeną i Oscarem

Co z Franco!-spytała zrozpaczona Sara

Operują go-powiedziała Norma

Ale jak to się stało?-spytał Oscar

Franco mnie zasłonił-powiedział Juan

Kto strzelał?-spytała Sara

Eduardo-powiedział Juan

Eduardo?-zdziwiła się Sara

Tak tak naprawde nazywa się Ricardo Luna-powiedział Juan

Czy on...-niedokończył Oscar

Tak on jest moim bratem-powiedział Juan.

Godzine później...

Operacja skończyła się Alfredo wyszedł z sali

I co?-spytał Juan

Operacja się udała-powiedział Alfredo

Dzieki Bogu-powiedziała Sara

Możecie do niego pójść-powiedział Alfredo

Ja pójde-powiedziała Sara i pobiegła do ukochanego

Napewno jest dobrze?-spytał Juan

Tak Franco jest silny-powiedział Alfredo i sporzjał na Oscara-Oscar Franco powiedział mi coś ważnego-powiedział Alfredo

Co takiego?-zdziwił się Oscar

Załatwił ci lekarza który pomoże ci odzyskać wzrok-powiedział Alfredo

Naprawde?-ucieszyła się Jimena

Tak to siostra Alejandra przyjaciela Franka-powiedział Alfredo

Tak się ciesze-powiedział Oscar

Wszystko będzie dobrze-powiedział Alfredo klepiąc Oscara po ramieniu

Sara byla z mężem bardzo się o niego martwiła

Bałam się że cie strace-powiedziała Sara

Nic mi nie jest-powiedział Franco

Ciesze sie-powiedziała Sara

Kocham cię-powiedział Franco

Ja też cie kocham-powiedziała Sara










Odc.336

2miesiące później...

Ślub Gabrieli i Fabrizia przebiegał bez zakłóceń para była bardzo szczęśliwa i bardzo zakochana.Po przyjęciu pojechali w podróż poślubną do Londynu.Juan i Norma rozmawiali o ślubie Gabrieli.

To już trzeci ślub mamy-powiedziała Norma

Do trzech razy sztuka-powiedział Juan

Masz racje my też probowaliśmy ale dwa razy się pobrać-powiedziała Norma przytulając się do męża

No tak-powiedział Juan

Bardzo cię kocham Juan nawet nie wiesz jak bardzo-powiedziała Norma

Ja też bardzo cię kocham-powiedział Juan i usłyszeli zatrzymujący się pod ich domem samochód

Ktoś chyba przyjechał-powiedziała Norma

No tak może to lekarka Oscara-powiedział Juan

To sprawdźmy-powiedziała Norma wstali i wyszli przed hacjende.Franco właśnie witał się z Alejandrem i jego siostrą Carmen była bardzo piękną kobietą.Kiedy Juan i Norma wyszli z hacjendy wzrok pięknej Carmen utkwił w Juanie zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia.

Dzień dobry-powiedział Juan

Dzień dobry nazywam się Alejandro Linares to moja siostra Carmen Linares-powiedział

Ja jestem Juan a to moja żona Norma-powiedział

Witam-powiedziała Norma

Carmen ma wyleczyć Oscara-powiedział Franco

Mam nadziieje że się uda-powiedziała Carmen wciąż patrząca na Juana Normie to się nie zbyt spodobało miała lekkie ukłucie zazdrości.

1tydzień później...

Oscar przechodził poważną oporacje wszyscy się bardzo denerwowali nie wiedzieli czy się uda czy nie ale bardzo chcieli żeby Oscar zobaczył ich i swoje dzieci.

Napewno będzie dobrze-powiedział Juan

Mam nadzieje-denerwowała się Jimena

Jesteś bardzo zdenerwowana-powiedział Franco

To normalne to moj mąż-powiedziała Jimena

A nasz brat-powiedział Juan

Kiedy Carmen wyszła z sali operacyjnej Jimena podbiegła do niej i spytała

Co z Oscarem?-spytała Jimena

Operacja się udała po jutrze dowiemy się czy będzie widział-powiedziała Carmen

Jak to dlaczego nie wiesz tego teraz?-spytała Jimena

Bo tak już jest że przechodzi człowiek operacje i później trzeba sprawdzić czy będzie widział czy nie-powiedziała Carmen wychodząc

Nie martw się będzie dobrze-powiedziała Sara podchodząc do siostry

Oby Sarito oby-powiedziała Jimena









Odc.337

Na wieczór wszyscy prócz Jimeny wrócili do domu wszyscy byli bardzo zmęczeni jednak czekał na nich gość szczególnie czekał na Juana w towarzystwie Marisy

Kim pan jest?-spytał Juan

Nazywam się Victor Luna i jestem twoim ojcem-powiedział Victor a Juan był w szoku nigdy nie spodziewał się że spotka ojca oko w oko.

Jak to dlaczego tu przyjechałeś?-spytał Juan

Chciałem cię poznać-powiedział Victor

Aha-powiedział Juan a z góry zbiegł Juan David
Tato!-krzyknął mały

Cześć synku jak w szkole-powiedział Juan całując syna

Dobrze a kto to?-spytał Juan David

To jest...twój dziadek-powiedział Juan

Naprawde?-zdziwił się chłopiec

Tak jestem twoim dziadkiem mam na imie Victor a ty?-spytał

Juan David-powiedział

Masz rodzeństwo?-spytał Victor

Tak brata i siostre-powiedział Juan David

To fantastycznie-powiedział Victor

Idź na góre pobaw się z Juanem i Libią-powiedział Juan a mały spełnił proźbe i pobiegł na góre.Norma właśnie schodziła

Juan...-niedokończyła i dodała-Kim pan jest?

Nazywam się Victor Luna jestem ojcem Juana-powiedział

Ja jestem Norma i jestem żoną Juana-powiedziała zaskoczona Norma była oczarowana ojcem Juana był bardzo przystojnym mężczyzną a za to Victor zakochał się w synowej od pierwszego wejrzenia.

To może usiądziemy?-zaproponował Juan

Troche się śpiesze wpadłem żeby cię poznac-powiedział Victor

Aha-powiedział Juan i dodał-Wiesz że Ricardo siedzi w więzieniu

Wiem-powiedział Victor i dodał-To dowidzenia miło było cie poznać Normo

Nawzajem-powiedziała Norma i odprowadziła wzrokiem mężczyzne.

Jak dowiedział się że tu mieszkam?-spytał Juan

Zadzwonił-powiedziała Marisa

Aha-powiedział Juan

Znasz już przynajmniej ojca-powiedziała Norma

Tak znam-powiedział Juan.Nie wiedział że od teraz czeka jego i Norme wielka burza w życiu.Victor bowiem odegra wielką role w ich poukładanym i udanym życiu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum WITAMY NA NASZYM FORUM Strona Główna -> Nasze telenovele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 3 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Design by Arthur Chen for Arthur Forum
Regulamin